MIASTO
[ZDJĘCIA] Wciąż duże kolejki na stacjach benzynowych
Choć rzecznik Ministerstwa Aktywów Państwowych, Karol Manys, poinformował wczoraj (24 lutego), że informacje o szybujących cenach i problemach z dostępnością paliw są fałszywe, to na kieleckich stacjach benzynowych wciąż jest tłoczno.
Po informacji o rosyjskiej inwazji na Ukrainę, wielu kielczan postanowiło zatankować na zapas. Jak wygląda teraz sytuacja?
Kolejki można zauważyć przy stacji benzynowej Circle K, przy ulicy Warszawskiej 182, podobnie przy Źródłowej 14, gdzie zjeżdżający na stację kierowcy blokują prawy pas ruchu. Za litr 95-ki zapłacimy 5.69, litr ropy kosztuje 5,79 złotych, a gaz – 2.70.
Tłoczno również na stacji Amic, przy Warszawskiej 90. Tam ceny wyglądają następująco – 95-ka - 5.76 zł, ropa - 5,82 złotych, a gaz – 2.58.
Duży ruch także przy Orlenie na Marii Konopnickiej 12, a także przy Sikorskiego 1. Litr 95-ki kosztuje 5.95, ropy – 6.20, a gaz 2.73.
Spory zator tworzy się też przy BP, na al. Solidarności 18. Tam, litr 95-ki kosztuje 5.72, ropy – 5.82, a gazu 2.69.
Wczoraj wieczorem (24 lutego) na niektórych stacjach ceny wyglądały rzeczywiście zatrważająco – na Orlenie, w miejscowości Wrzosy, 95-ka kosztowała 7.20 za litr, ropa – również 7.20, a gaz – 2.70.
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, podkreślił, że nie ma zgody na takie manipulowanie cenami.
„W trybie natychmiastowym rozwiążemy umowę z tą stacją, jak również z każdym innym odbiorcą naszych paliw czy operatorem stacji korzystającej z naszego szyldu, który będzie próbował wykorzystać aktualną sytuację do nieuczciwych praktyk i manipulowania cenami paliw” – napisał wczoraj (24 lutego) na Twitterze
Obajtek zapewnił jednocześnie, że paliwa w Polsce nie brakuje i realizowane są dostawy na wszystkie stacje Orlen w całej Polsce.
https://emkielce.pl/miasto/zdjecia-wciaz-sa-duze-kolejki-na-stacjach-benzynowych#sigProGalleriae3de420658