MIASTO
Vive spokojne przed rewanżem z Kwidzynem
W pierwszym ćwierćfinałowym meczu o mistrzostwo Polski kieleccy szczypiorniści pewnie pokonali MMTS Kwidzyn 38:26.
Pojedynek rozpoczął się dosyć niespodziewanie, bo od prowadzenia kwidzynian. W 5 minucie prowadzili oni 4:5. To jednak wszystko na co było stać przyjezdnych. Po kwadransie mistrzowie Polski wygrywali już 9:8, a trener Tałant Dujszebajew zdecydowałem się wymienić wszystkich graczy z pola. To samo postanowił zrobić szkoleniowiec MMTS-u, Krzysztof Kotwicki. Od tego momentu kielczanie stopniowo powiększali przewagę. Duża w tym zasługa Marina Sego, który solidnie spisywał się w bramce. Bramkarz Vive obronił 8 rzutów. Kieleccy szczypiorniści schodzili do szatni przy wyniku 19:13. Z czystym sumieniem można powiedzieć, że każdy z nich dołożył cegiełkę do tego rezultatu, bowiem wszystkich dwunastu graczy z Kielc trafiało do bramki.
W drugiej połowie tradycyjnie nastąpiła zmiana pomiędzy słupkami. Dobrze dysponowanego Marina Sego zmienił Sławomir Szmal i już w pierwszych minutach popisał się trzema skutecznymi interwencjami. Kielczanie stopniowo powiększali przewagę, a MMTS miał coraz większe problemy z powstrzymaniem ataków gospodarzy. Przeważnie kończyło się to rzutami karnymi. O ile w meczu z Zagłębiem Lubin ten element nie do końca wychodził, to dziś podopieczni Tałanta Dujszebajewa byli bezbłędni. Z siedmiu metrów rzucali ze stuprocentową skutecznością (5/5).
Teraz szczypiorniści Vive Tauronu mogą w spokoju przygotowywać się do wyjazdowego, ćwierćfinałowego spotkania Ligi Mistrzów z Vardarem Skopje, które odbędzie się 11 kwietnia.
Vive Tauron Kielce – MMTS Kwidzyn 38:26 (19:13)
Vive Tauron: Sego , Szmal - Jurecki 2, Tkaczyk 3, Chrapkowski 2, Aguinagalde 6, Bielecki 3, Jachlewski 4, Strlek 3, Buntić 4, Musa 3, Zorman 3, Rosiński 3, Cupić 2