MIASTO
Trzeci dzień matur. Po angielskim absolwenci mają mieszane uczucia
Ostatni egzamin na poziomie podstawowym za nimi. Dzisiaj (6 maja) maturzyści zmierzyli się z językiem angielskim. Całość rozpoczęła się o godzinie 9 i trwała 120 min.
Egzamin z języka angielskiego na poziomie podstawowym jest uznawany za najłatwiejszą część matury. Wiele osób przystępuje do niego z przekonaniem, że na pewno zda. Nie inaczej było tym razem. Absolwenci nie czuli stresu.
– Najtrudniejszy był polski i matematyka, a język angielski to już dla mnie była czysta formalność. Wiem, że na pewno zdałem. Nie miałem żadnego problemu ze zrozumieniem poleceń, wykonałem wszystkie zadania, jestem bardzo zadowolony – mówi Bartosz Zieliński.
Niektórych zaskoczył jednak fakt, że w części otwartej zamiast maila pojawił się wpis na bloga, mający promować jazdę na rowerze.
– Przygotowywaliśmy się do tego, że będziemy musieli napisać maila. Tak przecież było przez ostatnie lata. Na dzisiejszym egzaminie pojawił się jednak wpis na bloga. Oczywiście poradziłam sobie z tym zadaniem, ale byłam zaskoczona i trochę zmieszana. Trudno powiedzieć, jak zostanie to ocenione – stwierdza Marta Kasprzyk.
Egzamin z języka angielskiego zakończył część podstawową matury. W przyszłym tygodniu absolwenci zaczną przystępować do wybranych przedmiotów na poziomie rozszerzonym.

![[SONDA] Najprostszy egzamin dojrzałości? Kieleccy maturzyści: „Liczymy na 100 procent!”](/media/k2/items/cache/e4157c662977aedfec3f2127470b1862_XS.jpg)


![[LISTA] W tych szkołach zdawalność matury wyniosła sto procent!](/media/k2/items/cache/e3d11e5df6ced9311c7bbd71f2cce315_XS.jpg)
