MIASTO
Radni pytają o wykształcenie Danuty Papaj. „Sytuacja jest kuriozalna”
Niezwykle gorąca była dyskusja o wykształceniu Danuty Papaj podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta. Przypomnijmy, że zastępca prezydenta nie miała dyplomu ukończenia szkoły wyższej stając się członkiem Rady Nadzorczej Wodociągów Kieleckich, co jest wymagane przez prawo. – Nie wprowadziłam nikogo w błąd – zapewnia Danuta Papaj.
Pani wiceprezydent została oddelegowana tam w styczniu tego roku przez prezydenta Bogdana Wentę. Nie miała wtedy jeszcze wyższego wykształcenia, bo licencjat Małopolskiej Szkoły Ekonomicznej w Tarnowie zdobyła dopiero 14 czerwca, a zgodnie z prawem członkiem rady w komunalnej spółce może być tylko osoba, która ukończyła studia licencjackie lub magisterskie.
Jak informują radcy prawni, przepisy są w tej kwestii bezwzględne i jeśli okaże się, że były jakieś nieprawidłowości przy powoływaniu Danuty Papaj na to stanowisko, to powinna zwrócić pieniądze, które otrzymała z tego tytułu. Dodajmy, że przewodniczący Rady Nadzorczej Wodociągów Kieleckich otrzymuje nieopodatkowana dietę w wysokości około 2800 złotych miesięcznie. – Szkoda, że nie wzięłam ze sobą dyplomu. Widnieje na nim data 14 czerwca. Doniosłam wszystkie dokumenty, które musiałam – dodaje zastępca prezydenta Kielc.
– Mówi pani, że nie wymagano od pani dodatkowych dokumentów, ale powinna pani znać przepisy. Jeśli nie wiedziała pani o tym, to według mnie nie posiada pani kompetencji do zasiadania w Radzie Nadzorczej. Sytuacja jest kuriozalna – przyznaje Marcin Stępniewski, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Z kolei jego klubowy kolega Dariusz Kisiel zwrócił uwagę na to, że odpowiedzialność może leżeć również po stronie komisji przyjmujących do pracy Danutę Papaj. – W tym dniu, w którym wybuchło to zamieszanie nawet niektórzy prawnicy przyznawali, że nie mieli wiedzy o takich warunkach. Nie wprowadziłam nikogo w błąd – dodaje Danuta Papaj. – Proszę podać nazwiska tych prawników, bo to ich kompromituje – ripostował Kamil Suchański, przewodniczący Rady Miasta.