MIASTO
Vive gra w Gdańsku
Mistrz Polski myślami jest już przy sobotnim rewanżu z francuskim Montpellier, ale najpierw czeka ich mecz z beniaminkiem PGNiG SuperLigi – Wybrzeżem Gdańsk.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa nie mieli zbyt wiele czasu na odpoczynek po sobotnim zwycięstwie we Francji. Do Polski wrócili w poniedziałek wieczorem, we wtorek mieli jeden trening w Hali Legionów, a w środę pojechali autokarem do Warszawy skąd samolotem udali się nad morze.
Kielczanie ewentualnym zwycięstwem nad Wybrzeżem Gdańsk mogą przypieczętować pierwsze miejsce w tabeli przed fazą play-off, bowiem do końca rundy zasadniczej zostały trzy kolejki, a Vive ma pięć punktów przewagi nad Wisłą Płock i lepszy bilans bezpośrednich meczów. Gdańszczanie natomiast nadal nie mogą być pewni utrzymania w lidze. Na koncie mają w tej chwili dwanaście punktów, co daje im dziesiąte miejsce, a jedenasty Śląsk Wrocław ma dwa oczka mniej (w ostatniej kolejce Wybrzeże wygrało ze Śląskiem 32:25). W Kielcach Wybrzeże postawiło szczypiornistom Vive wysoko poprzeczkę. Kielecki zespół wygrał jedynie 25:22, a do przerwy na tablicy wyników był remis 13:13. Czołowym strzelcem Wybrzeża jest 22-letni Łukasz Rogulski, który do tej pory zdobył 99 bramek w 19 meczach. W Gdańsku występują również Piotr Papaj, wychowanej Vive oraz Marcin Lijewski. Nie ma jednak mowy o bratobójczym pojedynku, ponieważ Krzysztof Lijewski nadal jest kontuzjowany. Oprócz niego najprawdopodobniej nie zobaczymy w środowym spotkaniu Julena Aginagalde oraz Denisa Bunticia.
Spotkanie pomiędzy Vive, a Wybrzeżem odbędzie się w Ergo Arenie, która może zmieścić nawet do 15 tys. widzów. Do tej pory Wybrzeże grało tam dwa spotkania – inaugurację z Zagłębiem Lubin oraz mecz z Wisłą Płock, który obejrzało ponad 3 tys. kibiców. Już w poniedziałek sprzedano niemal 3,5 tys. wejściówek, więc w środę należy spodziewać się rekordu frekwencji na meczach Wybrzeża.
Wybrzeże Gdańsk - Vive Tauron Kielce, środa, godz. 18:00