MIASTO
Operatorzy miejskich kamer mają co robić. Tysiące zgłoszeń od początku roku
Aż 1880 zdarzeń ujawnili od początku tego roku kieleccy strażnicy miejscy na podstawie kamer monitoringu miejskiego. Okazuje się, że spektrum wykroczeń jest bardzo szerokie, zwłaszcza w ścisłym centrum Kielc.
Jak wyjaśnia Angelika Kopczyńska z kieleckiej straży miejskiej, wśród zdarzeń które wyłapują strażnicy miejscy, są choćby przypadki nieprawidłowego parkowania aut.
- To także niestosowanie się do zakazu wjazdu czy ruchu; zdarza się to bardzo często na rynku. Oprócz tego – nagminnie spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, wybryki chuligańskie, dewastacja mienia. Nie brakuje i nieobyczajnych zachowań, jak spanie na ławkach, ale i śmiecenie – wylicza rzecznik Straży Miejskiej w Kielcach.
Przykładem wybryków w oku kamery, może być zdarzenie z końcówki ubiegłego tygodnia. Mundurowi przyłapali wtedy grupę młodzieży, która zorganizowała imprezę na odnowionym skwerze im. Sendlerowej, przy ulicy Paderewskiego.
- Zwłaszcza altanę parkową upodobała sobie młodzież do grupowania się i spożywania alkoholu. Przypominamy, że miejsce jest stale nadzorowane przez funkcjonariuszy straży miejskiej, a picie alkoholu w miejscu publicznym to wykroczenie, które jest zagrożone mandatem – podkreśla Kopczyńska.
Jak dodaje, monitoring miejski to ważny element systemu bezpieczeństwa Kielc.