MIASTO
Nie rozszumi się wierzba płacząca, bo ją ścięli
No i się stało. W ubiegłym tygodniu na KSM-ie ścięto trzydziestoletnią wierzbę. Jej pień był spróchniały i zagrażał bezpieczeństwu przechodzących obok niej ludzi. Jest też dobra wiadomość dla mieszkańców - administracja osiedla na wiosnę planuje posadzić nowe drzewo.
- Tak jak przewiduje procedura, ogłoszenia w blokach sąsiadujących były wywieszone przez miesiąc - mówi Piotr Mołdoch, kierownik administracji Osiedla "Sandomierskie". - Po upływie tego czasu złożyliśmy wniosek do Urzędu Miasta o wycinkę. Wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Mieszkańcy mieli czas na składanie protestów, nic takiego jednak się nie wydarzyło - dodaje.
- Ludzie zdawali sobie sprawę z tego, że wierzba była w bardzo złym stanie. Pani inspektor, która przyszła ocenić jej stan także to potwierdziła. Mamy nakaz posadzić nową wierzbę w zamian za tą, która została ścięta. Natomiast nie wiem jeszcze, czy stanie ona w tym samym miejscu. Poczekamy do wiosny i wtedy podejmiemy decyzję - wyjasnia Mołdoch.