[AKTUALIZACJA] Michał Kotański rezygnuje, Renata Janik reaguje

Renata Janik podczas specjalnie zwołanego spotkania z dziennikarzami zapowiedziała, że nie przyjmie rezygnacji Michała Kotańskiego do momentu całkowitego rozliczenia inwestycji, jaką jest przebudowa gmachu Teatru przy ulicy Sienkiewicza.

– To nie jest tak, że teraz pan dyrektor uznał, iż jest to świetny moment na odejście. Przed nami najważniejszy etap całego przedsięwzięcia, czyli rozliczenie inwestycji. Pozyskanie funduszy z różnych źródeł, tak jak w tym przypadku, jest równie ważne, ale najistotniejsze jest ich prawidłowe rozliczenie. Pan dyrektor podjął takie wyzwanie, my mu stwarzamy warunki do tego, aby tę inwestycję zakończył i rozliczył. Jeżeli tak się stanie, że wielkie dzieło, jakie realizował zostanie zakończone, to wówczas jeśli będzie chciał się rozstać z nami, nie będę widziała przeciwwskazań do zakończenia współpracy i przyjęcia dymisji – stwierdziła.

Renata Janik odniosła się również do kwestii kontroli, jaką Urząd Marszałkowski prowadzi w Teatrze w związku z nieścisłościami w dokumentacji finansowej przy przebudowie kieleckiej sceny dramatycznej.

– Kiedy w maju tego roku, teatrowi brakowało 5 mln złotych do dokończenia inwestycji, podjęłam wszelkie niezbędne środki, aby jako samorząd województwa we współpracy z ministerstwem kultury uzupełnić brakującą kwotę na realizację przebudowy gmachu teatru. Pieniądze zostały przekazane. Tymczasem 23 lipca dowiedzieliśmy się o tym, że w wyniku omyłki pisarskiej w dokumentacji inwestycji teatrowi brakuje prawie 8 mln złotych – relacjonuje Renata Janik.

– Jestem odpowiedzialną osobą odpowiadającą za środki budżetowe, uznałam, że trzeba sprawdzić, jak ta inwestycja jest rozliczana, ponieważ w dalszym ciągu boję się, iż trafią się kolejne omyłki pisarskie. Jako zarząd województwa mamy prawo kontrolować realizację tego przedsięwzięcia – dodaje marszałek.

Jak już informowaliśmy, o złożeniiu dymisji Michał Kotański poinformował dziennikarzy w poniedziałkowy poranek. 

– Powodem jest przede wszystkim brak merytorycznej rozmowy na temat inwestycji, którą prowadzę. Od momentu powołania nowego zarządu pani marszałek Renata Janik nie spotkała się ze mną. Na finiszu budowy przy tak dużej skali inwestycji jest jeszcze kilka decyzji do podjęcia. Mimo to brakuje rozmów o tym, jak ma wyglądać finał tej budowy. Podejmowane są chaotyczne decyzje, które torpedują przygotowania do otwarcia budynku. Mam nadzieję, że pani marszałek weźmie pełną odpowiedzialność za tę inwestycję – powiedział Michał Kotański.

Dyrektor  wśród przykładów chaotycznych decyzji, jakie miał podejmować zarząd województwa, przywołał m.in. fakt przyspieszenia kontroli podsumowującej remont kieleckiej sceny dramatycznej, która miała odbyć się we wrześniu, a rozpoczęła już w ubiegłym tygodniu.

– Na moje pytanie, dlaczego ta kontrola się odbywa, słyszę w urzędzie, że z jej powodu mam być zwolniony. To nie jest poważne traktowanie ani inwestycji, ani mnie, ani ludzi, którzy są zaangażowani w cały proces. Obecnie są blokowane działania związane z przygotowaniami do otwarcia teatru – dodaje dyrektor.

Odnosząc się do tych zarzutów Renata Janik stanowczo zdementowała informacje, podkreślając, że  zarówno ona, jak i nikt z zarządu  województwa nie groził zwolnieniem Michałowi Kotańskiemu. Ponadto, jak zaznaczyła marszałek, osobiście nie  wizytowała remontowanej siedziby teatru, jednak instytucja była pod stałym nadzorem ze strony wicemarszałek Anity Koniusz, a także dyrektora Departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa Narodowego Janusza Knapa.

Wyniki kontroli, jaką Urząd Marszałkowski prowadzi w Teatrze im. Stefana Żeromskiego, powinny być znane prawdopodobnie w ciągu tygodnia.

Przypomnijmy: łączna wartość przebudowy gmachu kieleckiej sceny dramatycznej ma wynieść 167 mln złotych.