MIASTO
Kolejki w sklepach. Kielczanie masowo ruszyli na zakupy
W związku z koronawirusem kielczanie masowo ruszyli do sklepów spożywczych. W kilku sprawdzonych przez nas marketach na półkach sklepowych pustki na działach, gdzie można kupić kasze, ryże, środki czystości.
- Chciałam zrobić po pracy bieżące zakupy. Ale nie ma szans. Wykupione jest całe mięso. Brakuje praktycznie wszystkich produktów z dłuższym terminem ważności - relacjonuje nam pani Magdalena, która po godz.15 odwiedziła kielecki market na KSM-ie.
W sklepach widoczne są olbrzymie kolejki. - Ludzie mają koszyki pełne produktów z długim terminem ważności, ale mam też wrażenie, że wrzucają już do nich wszystko co się da - mówi nam Justyna, która robiła popołudniu zakupy w markecie na Barwinku.
Bardziej uspokajające informacje przekazał nam Piotr, który przed 17.00 robił zakupy w markecie w okolicach miejskiego targowiska. - Widać większy ruch, ale kupiłem wszystko co chciałem. W sklepie dostępne były także ryż, mąka, kasze i środki czystości.
- Jest problem z zaopatrzeniem. W hurtowniach nie ma mąki i ryżu. Dziś ludzie zaczęli robić spore zakupy produktów z dłuższą datą przydatności. Jeszcze dwa, trzy dni i mogą być problemy z brakami na sklepie - mówi nam kierownik jednego z supermarketów.
Pod sklepami pojawiają się problemy z zaparkowaniem. Wygląda na to, że kielczanie masowo ruszyli do sklepów na zakupy.