MIASTO
Caritas pomogła
Kielecka Caritas podsumowuje przedświąteczne akcje pomocowe. Kielczanie wsparli potrzebujących poprzez Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom i zbiórki żywności.
A dlaczego pomagamy (zwłaszcza przed Bożym Narodzeniem)? - Pomaganie ma korzenie chrześcijańskie. Istotą świąt jest tajemnica, w której odkrywamy prawdę o tym, że Bóg przychodzi z pomocą człowiekowi – mówi ks. Krzysztof Banasik, wicedyrektor „Caritas”.
Sztandarowa akcja organizacji to Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, które ma już 20 lat. – Świeca Caritas wpisała się w tradycję polskich świąt Bożego Narodzenia – uważa ks. Banasik. – Stanowi namacalny znak tego, że komuś pomogliśmy. Ofiara za świecę jest przeznaczana na rzecz najmniejszych, czyli na organizację wypoczynku letniego dla dzieci z ubogich rodzin, na dożywianie w szkołach i działalność świetlic środowiskowych.
Drugie dzieło to zbiórka żywności, czyli nasze dzielenie się posiłkiem. W tym roku kielczanie darowali na wigilijne stoły ubogich 8 ton produktów. Ksiądz Banasik podkreśla, że pomoc nie byłaby możliwa bez zaangażowania wolontariuszy. – Szczególny ukłon składam w stronę młodych ze szkolnych kół Caritas. W tym roku w zbiórkę żywności włączyło się około pięciuset osób. Są to ludzie zajęci, a jednak poświęcają kilka godzin i nie boją się prosić w czyimś imieniu.
Trzeci wymiar przedświątecznej pomocy Caritas to wigilia dla bezdomnych, organizowana w Wojewódzkim Domu Kultury z udziałem biskupa Mariana Florczyka. Spotkanie gromadzi już około pół tysiąca osób, które, poza przełamaniem się opłatkiem i uroczystym posiłkiem, będą mogły także liczyć na paczkę z żywnością.
Magdalena Włodarska