30-lecie powstania Związku Sybiraków w Kielcach

– Wspomnienia wracają przez całe życie, najczęściej te nieprzyjemne sytuacje. Pamiętam, jak będąc w Kazachstanie pobiegliśmy z kolegami na pole, na którym były arbuzy i chcieliśmy spróbować tych owoców pomimo, że były trochę zgniłe. Zostaliśmy pogonieni i pobici za to. Takich drobnych, a czasami zdecydowanie poważniejszych sytuacji było całe mnóstwo – opowiadał Rajmund Pastuszko, jeden z członków Związku Sybiraków. – Bardzo doskwierał nam głód. To, że przeżyliśmy, to prawdziwy cud i Boska Opatrzność – dodał.

Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek podkreśliła, że każdy z nas powinien pamiętać o naszej dramatycznej historii. – Trudno jest z daleka od ojczyzny realizować swoje życiowe plany, nie mając na horyzoncie powrotu do kraju. To bardzo trudny kawałek naszej historii, o którym nie możemy zapomnieć. Budując przyszłość, musimy pamiętać o takich sytuacjach, które nie mogą się powtórzyć. Musimy dbać o przyszłe pokolenia i o to, aby już nigdy nikt nie podniósł na nasz kraj ręki. Chylę dziś czoła przed tymi, którzy tworzą Związek Sybiraków oraz osobami zmarłymi i ich rodzinami – powiedziała wojewoda.

W spotkaniu uczestniczył również senator PiS, Krzysztof Słoń. – To wielka wartość, że mamy jeszcze pośród siebie tych, którzy doświadczyli tej tragedii wywiezienia w głąb Związku Radzieckiego. Trafili na nieludzką ziemię, ale mieli w sercu to, że są Polakami, to wielu z nich uratowało. Szczególnie dzieci, które wróciły do kraju. Jesteśmy wdzięczni matkom, które broniły polskości swoich dzieci. Często ich jedynym marzeniem było to, aby wrócić do Polski. Jestem wdzięczny stowarzyszeniu, że nieustannie kultywuje tę pamięć – podkreślił senator Słoń.

Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek podczas uroczystości wręczyła odznaki: Sabinie Rusin, Jerzemu Krogulskiemu oraz  Eugeniuszowi  Tyszce.