Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

„Wyklęty” przypominamy o zapomnianych (zdjęcia)

poniedziałek, 16 marca 2015 15:54 / Autor: Robert Majchrzyk
„Wyklęty” przypominamy o zapomnianych (zdjęcia)
„Wyklęty” przypominamy o zapomnianych (zdjęcia)
Robert Majchrzyk
Robert Majchrzyk

Miał po nich nie pozostać żaden ślad. Mieli zostać wymazani z pamięci. Nazywano ich niepotrzebnymi i niewygodnymi bohaterami. Żołnierze wyklęci, prawdziwi Polacy, którzy walczyli o przyszłość Polski, tej wolnej i wyzwolonej. O ich zapominanej przez 70 lat historii i życiu chce opowiedzieć kielecki reżyser Konrad Łęcki w swoim debiucie filmowym „Wyklęty”, którego premiera przewidziana jest na marzec przyszłego roku.

 

Ustawcie ładnie bandytów do zdjęcia! Tak ich określano. Za to, że chcieli mówić i walczyć o prawdę musieli cierpieć i czekać 70 lat na to, żeby o nich opowiedzieć. Patrioci, którym po koszmarze hitlerowskiej okupacji nie było dane żyć w wolnej Polsce. Miał po nich nie pozostać żaden ślad. Tropieni jak zwierzęta, mordowani, katowani w więzieniach. Konrad Łęcki, to młody reżyser, ale już nie raz udowodnił, że nie boi się wyzwań i przypominania historii Polski, tej prawdziwej, która nigdy nie miała ujrzeć światła dziennego. Jego głośne „Pre Mortem”, opowieść o polskich oficerach zamordowanych w Katyniu, zakwalifikowała się na Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w kategorii filmu studenckiego. W filmie wystąpili Beata Tyszkiewicz, Paweł Deląg, Anna Czartoryska, Marcin Troński i Marcin Kwaśny.

- W Wyklętym nie zabraknie również gwiazd polskiego kina. W rolach głównych zobaczymy Marcina Kwaśnego, Janusza Chabiora, Roberta Wrzoska, Jarosława Witaszczyka, Piotra Cyrwusa, Olgierda Łukaszewicza, Marka Siudyma, kielczanina Marcela Sabata, jest tych nazwisk trochę - mówi reżyser Konrad Łęcki

Rolę tytułową Łęcki powierzył aktorowi teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach Wojciechowi Niemczykowi. Scenariusz „Wyklętego” w dużej mierze opiera się na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce w latach 1946–48 w Polsce, gdy komuniści zdecydowali się wyniszczyć wszystkich przeciwników.

- To trudny i ciężki debiut. Niestety film historyczny charakteryzuje się dopasowaniem scenerii. trzeba wiernie odwzorować budynki, samochody i ubiory bohaterów, które w tamtym czasie obowiązywały - przyznaje Łęcki

Zdjęcia realizowane były, są i będą w Kielcach w kamienicy przy ul. Solnej, WDK, Wzgórze Zamkowe, Tokarnia, Św. Katarzyna, Ameliówka, Ciekoty, Sielpia, Końskie czy na Wykusie. Kamienica przy ul. Solnej to była siedziba UB, co dodaje smaczku realizacji dzieła Konrada Łęckiego

- Chciałbym przy tej okazji serdecznie podziękować obecnym właścicielom budynku, którzy udostępnili nam to miejsce na potrzeby nakręcenia scen filmowych. Dzięki temu, że poszli nam na rękę, mamy wspaniały plener. W ogóle kręcimy w Kielcach dużo. Nasze miasto się szybko zmienia i trochę przez przypadek dokumentujemy te stare zdjęcia na filmie, m.in. stary podjazd pod budynek WDK, którego już nie ma, stary widok ulic Bodzentyńskiej, Słowackiego, Kościuszki. Powiem szczerze, że nawet sceny z Belwederu z prezydentem będą kręcone w Kielcach - wymienia Łęcki

Data premiery, ma być połączona z datą pamięci Żołnierzy Wyklętych

- Chcielibyśmy, żeby to był marzec przyszłego roku. Czy to się uda zobaczymy. Jak mówiłem sceny i sprzęt kosztuje, a film ten nie jest wspierany finansowo, przez Polski Instytut Szkoły Filmowej. W związku z tym musimy o te pieniądze bardzo walczyć, nie jest prosto. Prowadzona jest publiczna zbiórka, chętni mogą cały czas pomagać i wspierać nasz projekt - tłumaczy Konrad Łęcki

Miejmy nadzieję, że wszystko się uda. Polska Ludowa postanowiła zapomnieć o polskich bohaterach. Udawało się to przez 70 lat, nawet, gdy Polską przestali rządzić komuniści i rozpadł się ZSRR, o żołnierzach zbrojnego podziemia niepodległościowego walczących z „władzą ludową” mówiono niewiele. Ludzie ginęli masowo, a ich jedyną winą była przynależność do Armii Krajowej, czy miłość do ojczyzny i walka o jej wolność. Zamordowanych, co prawda zrehabilitowano, ale nawet wolna i niepodległa Polska nie ukarała ich oprawców.

Dzięki takim filmom przypominamy sobie o ich życiu i losach, a bohaterom znów przyjdzie się zgłosić na apel… apel cieni, bo tylko cień pamięci o nich, pozwoli nam pamiętać o tym, co zrobili dla nas, żyjących dziś w wolnej Polsce...

 

 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO