KULTURA
„Świętoszek” na kieleckiej scenie
Teatr imienia Stefana Żeromskiego po raz kolejny w tym sezonie wziął na warsztat klasyczną literaturę. Kielecka scena zaprezentuje spektakl pt. „Świętoszek” na podstawie komedii Moliera w reżyserii Ewy Rucińskiej, studentki krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych. Przypomnijmy, że „Świętoszek” krytykuje hipokryzję, demaskuje naiwność i ostrzega przed sprytnymi manipulantami.
Jak mówi Ewa Rucińska spektakl skupia się wokół postaci Orgona oraz jego rodziny, która przeżywa pewien kryzys. - Taką postacią tragiczną wręcz, która w czasie spektaklu przechodzi głęboki proces zmian jest właśnie Orgon – mówi reżyserka. - Bohaterów poznajemy w nie najlepszym dla nich czasie. Stary porządek już trzeszczy a nowy jeszcze nie powstał. W tym momencie pojawia się Tartuffe, który postanawia to wykorzystać. Obserwujemy, co to oznacza dla każdego z bohaterów – opowiada Ewa Rucińska.
Tytułowy „Świętoszek”, czyli Tartuffe wykorzystuje ten gorszy czas, by zmanipulować ludzi w najbliższym otoczeniu. Udając osobę religijną owija sobie wokół palca Orgona, który staje się główną ofiarą intrygi. - Oprócz tragikomedii, w tym spektaklu mamy też tragedię ludzką, zarówno w przypadku Orgona, jak innych postaci. Cała jego rodzina się rozpada i to chyba temat tego przedstawienia – mówi Jacek Mąka wcielający się w rolę męża i ojca.
Premiera „Świętoszka” w kieleckim teatrze odbędzie się w najbliższą sobotę 24 lutego.