Obrazy przestrzenne na wystawie w BWA

Dzieła Joanny Krzysztoń uzupełniają interaktywne instalacje Grzegorza Rogali. Dzięki zestawom czujników i technologii 3D zwiedzający sami mogą kreować własne obrazy przypominające kształtem skały, które po założeniu okularów stereoskopowych sprawiają wrażenie wyrastających ze ściany. Autorów wystawy zainspirowała jaskinia Altamira, w której przez tysiące lat powstawały malowidła ścienne. Zdaniem artystów człowiek zawsze odczuwał potrzebę tworzenia. - Jeśli zadamy sobie trochę trudu i obejrzymy te obrazy, zobaczymy, jakie one mają walory estetyczne i jak ci pradawni ludzie głęboko odczuwali potrzebę obcowaniem z pięknem. Tworzyli te malowidła w warunkach kompletnej ciemności – mówi Joanna Krzysztoń. - Dla mnie punktem wyjścia do tej wystawy był problem współczesnego rozumienia malarstwa abstrakcyjnego. Ono jest nam znane już od dawna, ale wydaje mi się, że do wielu odbiorców nie dociera to skąd abstrakcja się bierze. Myślę, że ważnym aspektem jest taka fundamentalna potrzeba machania ręką i malowania. To też przejawia się na tej wystawie – wyjaśnia artystka.

Kliknij, aby zobaczyć zdjęcia z tej wystawy.

Obrazy wypełniły także pozostałe pomieszczenia kieleckiego Biura Wystaw Artystycznych. W Galerii Górnej instytucji na miłośników sztuki czeka „Malarstwo” Antoniego Fałata. Dzieła wielokrotnie wyróżnianego polskiego artysty łączą ciepłą i zimną kolorystykę, a przedstawiają kobiece sylwetki. Natomiast w Galerii Małej BWA pojawiła się wystawa Magdaleny Shummer-Fangor pt. „Po tamtej stronie lustra”. Obrazy charakteryzuje bajkowe wręcz ujęcie naturalnego świata. Sama autorka swój styl określa jako poetycki realizm.

Wszystkie te wystawy pozostaną w salach przy ul. Kapitulnej 2 do 28 kwietnia.