Jak dawniej świętowano? O tym opowiada wystawa

Zwiedzając nową wystawę w Dworku Laszczyków dowiadujemy się, że na Mazowszu, w czy w okolicach Krakowa oraz Tarnowa popularny był zwyczaj wielkanocnych obchodów kolędników. Autorka ekspozycji dr Małgorzata Imiołek przytacza postaci kojarzone z tymi tradycyjnymi zwyczajami, jak dziady śmigustne czy maszkary. Młodzi chłopcy w drugi dzień świąt odwiedzali gospodarstwa ubrani w słomiane spódnice i czapki oraz składali życzenia a w zamian za to dostawali jakieś datki. Mówiono, że to było „dyngowanie”, od czego wzięła się współczesna nazwa „śmigus-dyngus”.

Dla okolic Krakowa charakterystyczne było przebieranie się za „siuda babę”. - Młodzi mężczyźni chodzili przebrani za babę, chłopa, czasem za Cygana. Co ważne, twarze mieli pomazane sadzą. Brudzili nią napotkanych ludzi, również życząc wszystkiego dobrego i prosząc o datki – opowiada dr Małgorzata Imiołek, autorka wystawy.

Na Rzeszowszczyźnie popularne były także straże grobowe, gdzie miały one specjalne mundury inspirowane strojami ułańskimi i orientalnymi. Strzegących symbolicznych grobów pańskich nazywano tam „turkami”.

Wystawa przypomina świat, który nieuchronnie przemija. - Jeśli chcielibyśmy zestawić formę z treścią pierwotną to czegoś takiego już nie znajdziemy. Natomiast ta forma jest bardzo żywotna i reaktywowana jak na przykład zwyczaj kolędowania czy stawiania kolorowych straży grobowych, co dobrze funkcjonuje na Podkarpaciu czy na Mazowszu. Jednak pierwotnych treści doszukują się w tym zdaje się tylko uczeni zajmujący się tymi tematami – mówi dr Małgorzata Imiołek.

Wystawa będzie czynna do 23 kwietnia.