Prywatny inwestor przebuduje Plac Wolności?

W tym celu udali się do Ministerstwa Rozwoju, gdzie powstał departament wspierający samorządy w inwestowaniu metodą partnerstwa publiczno-prywatnego. Jest to współpraca pomiędzy miastem a podmiotem prywatnym. -  Od dłuższego czasu nachodzą  nas kancelarie prawne, które specjalizują się w tym temacie, ale one przede wszystkim myślą, żeby zarobić. Taka pomoc kosztuje nas około 200 tys. zł. bez gwarancji końcowego sukcesu. Dlatego ucieszyło nas, że powstał taki departament w Ministerstwie Rozwoju, który ma pieniądze na udzielenie wsparcia. To oni wynajmują kancelarię prawną, która bada sens projektu. Wyszukuje zainteresowanych partnerów prywatnych. Wszystko dzieje się pod ich nadzorem - mówi zastępca prezydenta Kielc, Tadeusz Sayor.

Kielecki ratusz w najbliższych dniach złoży wniosek aplikacyjny o taką pomoc. - Chcemy, żeby inwestor wyłożył fundusze na modernizację placu oraz budowę parkingu podziemnego - dodaje Sayor.

Przypomnijmy, że projekt, który był już konsultowany i ma wszystkie niezbędne dokumenty do rozpoczęcia przebudowy zakłada budowę amfiteatru geologicznego z elementami małej architektury od strony ul. Ewangelickiej, natomiast we wschodniej części placu urbaniści zaplanowali plac zabaw, zaś po drugiej stronie sadzawkę. W parkingu podziemnym ma być 260 miejsc postojowych. Koszt całej inwestycji szacowany jest na blisko 40 milionów złotych.