Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Tzimopoulos: Jest tylko jedna droga, aby wyjść z tego kryzysu

poniedziałek, 26 sierpnia 2019 01:15 / Autor: Damian Wysocki
Tzimopoulos: Jest tylko jedna droga, aby wyjść z tego kryzysu
Tzimopoulos: Jest tylko jedna droga, aby wyjść z tego kryzysu
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Jest tylko jedna droga, aby wyjść z tego kryzysu. Musimy zacisnąć zęby i pracować jeszcze mocniej. Trzeba słuchać poleceń trenera i realizować jego plany. Indywidualnie mamy dobrych zawodników, na poszczególnych pozycjach jest konkurencja. Najważniejsze jednak, żebyśmy na boisku byli zespołem – mówi Themistoklis Tzimopoulos, środkowy obrońca Korony Kielce.

„Żółto-czerwoni” w niedzielne popołudnie ponieśli czwartą porażkę w sezonie. Podopieczni Gino Lettieriego  ulegli 0:3 Górnikowi Zabrze.

– Ciężko coś powiedzieć kiedy przegrywa się 0:3. Znam chłopaków, jestem w szatni, i wiem, że każdy chciał, ale niestety nie było tego widać. Teraz musimy się z tego pozbierać i zacząć grać lepiej – przekonuje Daniel Dziwniel, lewy defensor „żółto-czerwonych”.

Korona po raz kolejny w tym sezonie zaprezentowała się fatalnie. „Żółto-czerwoni” znowu grali statycznie, nie mieli pomysłu na rozmontowanie defensywy dobrze zorganizowanego Górnika.

– To był nasz najgorszy mecz w tym sezonie. Popełniliśmy bardzo dużo prostych błędów. Górnik je w pełni wykorzystał. Druga połowa była ciężka, ponieważ gospodarze mieli korzystny wynik. Zmieniliśmy taktykę, byliśmy ustawieni bardziej ofensywnie, ale niewiele z tego wynikało. Teraz każdy musi przeanalizować swoją grę, uderzyć się w pierś i w następnym spotkaniu zagrać zdecydowanie lepiej. Po tym meczu w Zabrzu możemy tylko podziękować naszym kibicom, bo czuliśmy ich wielkie wsparcie – wyjaśnia Themistoklis Tzimopoulos.

„Żółto-czerwonych” dopingowało na Śląsku blisko dziewięciuset fanów.

– Musimy odwdzięczyć się im zdecydowanie lepszą grą. Do Zabrza przyjechali w ogromnej grupie, żeby nas wspierać. Po końcowym gwizdku było czuć, że dalej chcą to robić. Musimy wyjść z dołka dla siebie, dla nich i całego klubu. Przegraliśmy trzy spotkania. Doskonale wiemy, że stać nas na więcej – przyznaje Dziwniel.

– Nie możemy pozwolić sobie już na takie porażki. Teraz każdy najbliższy mecz trzeba traktować jak finał i starać się zdobywać punkty – kwituje  Tzimopoulos.

Korona z czterema punktami na koncie zajmuje 13. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Kielczanie w najbliższy piątek na Suzuki Arenie zmierzą się z Jagiellonią Białystok.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO