SPORT
Talant Dujshebaev: Alex będzie pauzował sześć, siedem tygodni
Żółto-Biało-Niebiescy mają patent na paryżan w swoim domu. W ostatnim czasie to już 4. zwycięstwo z rzędu nad PSG przy ul. Drogosza. Tym razem pokonali ekipę z Francji 30:29. Okupili jednak te zawody kontuzją Alexa Dujshebaeva.
Kielczanie zagrali bardzo dobre spotkanie. Pokonali we własnej hali PSG jedną bramką. Mogli jednak triumfować znacznie wyżej. W pewnym momencie prowadzili wszak pięcioma golami. – Nie jestem zadowolony z ostatnich minut, bo wygrywaliśmy plus cztery. Nie możemy sobie pozwolić na utratę kontroli w takim krótkim czasie. Oni mówią, że grali bez Luca Steinsa. OK, ale ja bym dał im jego, ale chciałbym Alexa i Andreasa Wolffa – powiedział trener gospodarzy.
Wiele radości przyniosła środowa potyczka Industrii Kielce z PSG. Łyżką dziegciu w słoiku miodu była zaś kontuzja Alexa Dujshebaeva. Hiszpan musiał opuścić plac gry jeszcze w pierwszej połowie. Przeczucia w kieleckim obozie nie są najlepsze.
– Musimy teraz kombinować ze składem. Zobaczymy, co pokażą badania Alexa. Będzie pauzował sześć, siedem tygodni, tak myślę. Musimy sobie z tym poradzić. Trudno czasami coś zmienić, gdy ustawiasz taktykę, a nagle wypada z gry zawodnik i musisz rotować. To był dla nas bardzo ważny mecz, bo chcieliśmy wygrać dla prezesa Servaasa. Od paru dni o tym myślałem. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni – przyznał.
Sporą wyrwę w składzie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem odnotował klub z Paryża. Do Kielc nie przyjechał bowiem podstawowy rozgrywający, Luc Steins, któremu urodziło się dziecko. Niespodziewana absencja zaskoczyła opiekuna kielczan. – To był delikatny problem. Gdy dostałem informację, że nie zagra, byłem mocno zdziwiony – skwitował.
Teraz przed Industrią Kielce powrót na ligowe parkiety. 1 października zagra u siebie z Azotami Puławy.