SPORT
Korona niebawem spłaci zaległości wobec piłkarzy?
Pandemia koronawirusa postawiła w trudnej sytuacji kluby sportowe. Korona Kielce zalega piłkarzom z pensjami od lutego. Wkrótce ta sytuacja ma ulec zmianie.
"Żółto-czerwonemu" klubowi w ostatnich dniach udało się wyjść z jednej opresji, jaką było uregulowanie zaległości powstałych do 31 grudnia 2019 roku, dzięki czemu nie powinien mieć problemów z uzyskaniem licencji. Nie były one duże i dotyczyły przede wszystkim zobowiązań w stosunku do Gino Lettieriego, byłego szkoleniowca "żółto-czerwonych".
Zarząd kieleckiego klubu pracuje również nad zasileniem budżetu pieniędzmi, które pozwolą na uregulowanie bieżących zaległości. Na razie nie ma co liczyć na wsparcie od rodziny Hundsdörferów, ani na przyspieszenie transzy promocyjnej od miasta. Jak udało nam się dowiedzieć, klub ma plan C, a w jego realizacji ma pomóc również Ekstraklasa. Kluby wspólnie – w ramach grupy roboczej – pracują nad znalezieniem odpowiednich rozwiązań.
– Musimy sobie jakoś poradzić. Szukamy pewnych rozwiązań. Wiemy, że zalegamy zawodnikom z pensjami od dwóch miesięcy. W najbliższym czasie powinniśmy otrzymać wpływy do budżetu, które pozwolą na uregulowanie wszelkich zobowiązań – wyjaśnia Krzysztof Zając, prezes kieleckiego klubu.
W tym tygodniu powinna zostać uregulowana również kwestia obniżenia wynagrodzeń piłkarzy, którzy do tej pory nie przystali na takie rozwiązanie.