SPORT
Dujszebajew: Jestem zadowolony, ale jeszcze nic nie zrobiliśmy
– Wygraliśmy i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Wiemy, co nas czeka w niedzielę. Mamy dobę mniej przygotowań. Jestem zadowolony, ale jeszcze nic nie zrobiliśmy – powiedział Tałant Dujszebajew, trener Barlinka Industrii Kielce po awansie do Final4 Ligi Mistrzów.
Jego podopieczni pokonali Telekom Veszprem 31:27. Zagrali po profesorsku. Długimi fragmentami tłamsili bardzo silnego rywala.
– Możemy powiedzieć, że wszystko potoczyło się według naszego planu, a może nawet trochę lepiej. Ale mamy jeszcze coś do poprawy – tłumaczył Tałant Dujszebajew.
Po spotkaniu Kirgiz złożył specjalne podziękowania Nedimowi Remiliemu, który w lutym na zasadzie transferu gotówkowego przeniósł się do Veszprem. Dzięki temu mistrz Polski mógł przetrwać trudniejsze miesiące pod względem finansowym. Francuz w dwumeczu był najlepszym zawodnikiem drużyny znad Balatonu.
– Dziękujemy Nedimowi. Dał nam wszystko. Chcieliśmy go mieć u siebie, ale musiał odejść, żeby nas ratować finansowo. Zgodził się bez żadnych problemów. On pokazał coś wielkiego. Mieliśmy rację, kiedy podpisaliśmy z nim kontrakt. On wie, że był tutaj kilka miesięcy, ale to jego drugi dom. Jesteśmy mu wdzięczni. On dałby nam coś wyjątkowego w kluczowych meczach – wyjaśniał szkoleniowiec.
Barlinek Industria zagra w Final4 z Magdeburgiem, Barceloną i PSG. Kogo Tałant Dujszebajew chciałby w półfinale?
– Nie wybiegamy tak daleko w przyszłość. Do Final4 jest miesiąc. Nie chcę myśleć o niczym innym. Odpoczynek, a później Orlen Wisła Płock – skwitował.
Niedzielny mecz o mistrzostwo Polski rozpocznie się o godz. 17.