SPORT
Arweladze i Miletić nie są już zawodnikami Korony
Kadra Korony Kielce w ostatnim czasie uszczupliła się o pięć nazwisk. Do grona zawodników, których kontrakty przestały obowiązywać dołączyli Wato Arweladze i Nemanja Miletić. Obaj rozwiązali umowy za porozumieniem stron.
O tym, że pierwszy z nich został odsunięty na boczny tor informowaliśmy już w weekend. Gruzin nie znalazł się na liście pięćdziesięciu osób, które zostały zgłoszone do testów na obecność koronawirusa. W tym sezonie bratanek słynnego Szoty Arweladze zaliczył zaledwie cztery mecze w PKO Ekstraklasie, spędzając na boisku łącznie 178 minut. W "żółto-czerwonych" barwach zaliczył 27 występów i strzelił 4 bramki.
Nemanję Mileticia można określić mianem największego pechowca ostatnich miesięcy. 29-letni defensor dołączył do Korony we wrześniu poprzedniego roku jako wolny zawodnik, wcześniej bronił barw Partizana Belgrad. Lewonożny piłkarz od razu musiał poddać się operacji kolana, a pierwsze tygodnie pobytu w nowym klubie spędził na rehabilitacji. Zdążył wykurować się na końcówkę pierwszej części sezonu: zagrał w wygranych po 1:0 spotkaniach z Cracovią i Pogonią Szczecin. Wydawało się, że w następnych miesiącach może być ważnym ogniwem kieleckiego zespołu. Jednak na początku zimowych przygotowań znowu zaczął odczuwać ból w kolanie. Przedwcześnie opuścił zgrupowanie w Turcji i udał się do Belgradu, gdzie przechodził rehabilitację. Półtoramiesięczne leczenie zachowawcze nie przyniosło jednak efektów, a boczny obrońca ponownie musi położyć się pod nóż. Teraz klub osiągnął z nim porozumienie w sprawie rozwiązania umowy.
Wcześniej Korona rozstała się z Ivanem Marquezem i Rodrigo Zalazarem z winy zawodników. Piłkarzem "żółto-czerwonych" nie jest już Daniel Dziwniel, który rozwiązał kontrakt z winy klubu.