REGION
Uważaj komu robisz przelew. Oszustw na wnuczka mniej, ale ukradzione pieniądze wciąż ogromne


Oszustwa na wnuczka są coraz rzadsze. Nadal jednak złodzieje wyłudzają tą metodą od starszych osób spore kwoty.
- Od początku roku w województwie świętokrzyskim doszło do sześciu wyłudzeń metodą na wnuczka na łączną kwotę 300 tysięcy złotych. Jest to zdecydowanie mniej w porównaniu do roku poprzedniego, w którym w sumie wyłudzono ponad milion złotych - mówi aspirant Artur Majchrzak, z komendy wojewódzkiej policji w Kielcach.
Na czym polegają oszustwa na wnuczka? Przestępca podszywa się pod członka rodziny lub bliskiego znajomego. Wykorzystując dobre serce i naiwność osób starszych sprawcy zmuszają je do wypłacania i przekazywania dużych sum pieniędzy. Seniorzy są również namawiani do pobierania pożyczek, których spłata często przekracza ich możliwości.
- Odzyskanie ukradzionych pieniędzy jest bardzo trudne. Często oszust żąda przelewu na zagraniczne konto, które zostało założone specjalnie na potrzeby przestępstwa, przez osobę trzecią - informuje Majchrzak.
Policja apeluje o szybką reakcję i natychmiastowe zgłaszanie takich sytuacji, dzięki czemu służby będą mogły od razu przystąpić do wykonywania odpowiednich czynności. - Często bywa tak, że zgłoszenie otrzymujemy nie bezpośrednio od oszukanych osób tylko od bliskich, którzy zorientowali się, że coś jest nie tak. Oczywiście dzwonią do nas również pokrzywdzeni, ale zdecydowanie rzadziej.
Za oszustwo metodą na wnuczka grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.








