REGION
Zaczął się boom na działki. Zatrzęsienie ofert kupna
Pandemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia sprawiły, że wiele osób zainteresowało się dzierżawą ogródków działkowych. W ciągu ostatniego miesiąca zarządcy ogrodów przyjęli ponad sto nowych osób. To pięć razy więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Jak podkreśla Jan Stańczyk, dyrektor biura okręgu świętokrzyskiego Polskiego Związku Działkowców w Kielcach, zainteresowanie nie maleje od ponad miesiąca, zarządcy odbierają po kilkadziesiąt telefonów dziennie.
– Bardzo nas to cieszy, bo coraz mniej działek stoi pustych. Do takiego wypoczynku zachęcają też niewielkie opłaty, które oscylują w okolicach 130-180 złotych rocznie – mówi Stańczyk. – Działki są przeważnie 300-metrowe, zdarzają się też 350- czy 400-metrowe. Ustawa przewiduje, że ich wymiar nie może przekraczać 500 metrów kwadratowych. Każdy działkowiec może postawić na swoim terenie altanę do 35 metrów kwadratowych w zewnętrznym obrysie. Jest też spora dowolność w nasadzeniach roślin, wykluczając tylko rośliny silno rosnące, aby nie przeszkadzały osobom w sąsiedztwie – podkreśla dyrektor biura.
Jan Stańczyk zaznacza również, że w ostatnim czasie działki nabywają w większości młode osoby. – Widać spore zainteresowanie wśród młodych małżeństw z małymi dziećmi. Trudna sytuacja związana z koronawirusem zachęciła wiele rodzin do znalezienia alternatywy od spędzania czasu tylko i wyłącznie w mieszkaniu. Na przestrzeni około 4 lat zmieniło się około 40 procent użytkowników działek, na osoby w wieku 30 - 40 lat – dodaje Stańczyk.