Mówili młodzieży, jak radzić sobie z trudnymi emocjami i uzależnieniami

W spotkaniu ze specjalistami wzięli udział uczniowie wraz z opiekunami z Powiatowych Zespołów Szkół z: Chęcin, Chmielnika, Łopuszna i Bodzentyna.

Był teżł między innymi Grzegorz Kempka, certyfikowany spejalista terapii uzależnień, magister pedagogiki resocjalizacyjnej i profilaktyki społecznej w Ośrodku „San Damiano” w Chęciach. Terapeuta mówił o skutkach psychicznych i społecznych uzależnień.

- Z pomocy naszego ośrodka korzystają osoby, które ukończyły 18. rok życia. Ale w Chęcinach działa także poradnia dla dzieci i młodzieży. To, co zwraca uwagę to fakt, że po czasie pandemii do poradni zaczęło zgłaszać się mnóstwo dzieci, młodzieży i młodych osób. Wcześniej ta liczba była znacznie mniejsza. Mamy obecnie wysyp takich problemów jak depresja, stany lękowe oraz uzależnienia. Mówiąc o tym ostatnim chcę podkreślić, że mowa tu nie tylko o uzależnieniach od alkoholu czy narkotyków, ale także od internetu czy urządzeń mobilnych – zauważył Grzegorz Kempka.

Specjalista przekonywał jednocześnie, że choć walka z uzależnieniem i leczenie tej choroby nie jest proste, to da się wyjść na prostą.

- Ośrodek jest dla osób głęboko uzależnionych. Terapia trwa od sześciu miesięcy do roku. Wszystko zależy od tego, na jakim etapie do nas trafia taka osoba i z jakim problemem się zgłasza. Taka terapia naprawdę dużo daje i niejednemu człowiekowi uratowała życie – przyznał terapeuta.

Dowodem na to, że terapia i walka z uzależnieniem może zakończyć się sukcesem jest Lidia Nalepa, absolwentka terapii Ośrodka.

- Byłam uzależniona od alkoholu i narkotyków. Długo nie zdawałam sobie sprawy z mojego problemu. Na początku to było wszystko takie niewinne. Jako nastolatka chciałam po prostu spróbować wielu rzeczy, na przykład alkoholu. Zaczęły się więc imprezy, potem „zapijanie” stresu związanego ze szkołą, czy problemami w domu. Po jakimś czasie doszły narkotyki, a ja coraz mniej przypominałam samą siebie. Stawałam się wulgarna, agresywna. W końcu pojawiły się także myśli samobójcze, okaleczanie – opowiadała Lidia.

- Jako dziecko uczęszczałam na terapię dochodzącą. Mój tata jest też osobą uzależnioną, więc jako jego córka musiałam być pod opieką takiej poradni. Terapeutka, która się mną tam zajmowała bardzo mi pomagała, ale przyszedł czas, że zaczęłam ją oszukiwać: mówiłam, że było w porządku, a nie było. Piłam. Ta terapia przestała mi pomagać. Byłam naprawdę strasznym człowiekiem. W pewnym momencie terapeutka poleciła mi właśnie ośrodek „San Damiano”. Spróbowałam. I to uratowało mi życie. Moja terapia w tym miejscu trwała ponad rok. To był bardzo trudny czas, pełen emocji i łez, ale zarazem to najpiękniejsze, co mnie spotkało. Wygrałam drugie życie. Oczywiście wiem, że nie mogę osiąść na laurach, bo uzależnienie to nieuleczalna choroba, mam jednak nadzieję, że po tej terapii wiem na tyle dużo, żebym potrafiła sobie poradzić z tym, co mnie czeka. Jestem dobrej myśli. Nie piję  i nie biorę narkotyków już półtora roku – podsumowała Lidia.

W wydarzeniu wziął udział także Łukasz Niewczas- z-ca dyr. Świętokrzyskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji w Kielcach. Jego wykład poświęcony był dobrym praktykom promującym zdrowie psychiczne młodzieży. Specjalista przedstawił  przykłady technik terapeutycznych, Radził też, by dbać o dobre relacje z drugim człowiekiem.

Forum zakończyła prelekcja poświęcona zaburzeniom lękowym i przewlekłemu stresowi. Małgorzata Gąsior - psycholog i Anna Kwiatkowska - pedagog z Powiatowej Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej w Piekoszowie radziły młodzieży, jak sobie z nimi radzić.