Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Co ze szpitalikiem i zachodnim skrzydłem klasztoru na Świętym Krzyżu?

wtorek, 09 stycznia 2024 17:35 / Autor: Łukasz Czerwiak
Co ze szpitalikiem i zachodnim skrzydłem klasztoru na Świętym Krzyżu?
Co ze szpitalikiem i zachodnim skrzydłem klasztoru na Świętym Krzyżu?
Łukasz Czerwiak
Łukasz Czerwiak

W 2023 roku szpitalik i zachodnie skrzydło klasztoru na Świętym Krzyżu zostały oddane w dzierżawę na 50 lat posługującym tam ojcom oblatom. Pojawiają się głosy, że sporządzona w wówczas umowa może zostać unieważniona. Superior klasztoru, ojciec Marian Puchała przypomina, że zakonnicy nie chcą tego miejsca zagarnąć dla siebie.

Jak zapewnia oblat, on i jego współbracia zachowują ducha tego miejsca, które tworzone było przez wiele stuleci. Dodaje także, że oddane tereny chcą przeznaczyć dla pielgrzymów i turystów.

– Zaczniemy od remontu wnętrza szpitalika, który z zewnątrz wygląda dobrze, bo w ostatnim czasie została wykonana termomodernizacja, lecz w środku to zupełna ruina (fotorelacja na końcu artykułu). Pilne jest także wymienienie dachu nad zachodnim skrzydłem klasztoru. W tej części planowaliśmy stworzyć różne sale, które nam pozwolą organizować różne wydarzenia, kościelne i kulturalne. Nade wszystko chcielibyśmy tam utworzyć miejsca noclegowe dla naszych gości – tłumaczy o. Puchała.

Klasztor na Świętym Krzyżu jest wizytówką regionu i od lat przybywają tam tysiące turystów.

– Ja osobiście stawiam klasztor w jednym rzędzie m.in. z Zamkiem Królewskim na Wawelu, to po prostu perła naszego narodu. Rozmawiam z mieszkańcami i wiem, jak ważne jest to dla nas miejsce. Widzę także ogromne tłumy pielgrzymów, co samo mówi o renomie tego miejsca. Przypomnę tylko, że dzięki posługującym tu benedyktynom, przed laty w tej okolicy powstały dziesiątki miejscowości, w tym moja gmina – podkreśla Andrzej Gąsior, burmistrz Nowej Słupi.

Aktywistów ekologicznych, w kontekście wspominanego remontu, martwi los ptaków. Jednak jak wyjaśnia Jan Reklewski, dyrektor Świętokrzyskiego Parku Narodowego, wszystkie trzy gatunki, które żyją w tym terenie: pustułki, jerzyki i kawki, są tam dlatego, że jest opactwo.

– One nie są związane z ekosystemem leśnym, a z terenami leśnymi. Gdyby tam nie było klasztoru, to nie zatrzymałyby ich tam nawet protesty aktywistów ekologicznych. Każdy zarządca budynków dba o ich stan, a więc jest zobowiązany do prowadzenia remontów. Da się je tak przeprowadzić, aby chronić ptaki – mówi Reklewski.

Jakie będą dalsze losy tej sprawy? Dowiemy się wkrótce.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO