Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Od Westerplatte do Virtuti Militari. Droga westerplatczyków do odznaczeń.

poniedziałek, 11 września 2023 13:27 / Autor: Paweł Michalec
Od Westerplatte do Virtuti Militari. Droga westerplatczyków do odznaczeń.
Od Westerplatte do Virtuti Militari. Droga westerplatczyków do odznaczeń.
Paweł Michalec
Paweł Michalec

„Westerplatte broni się nadal” – ten komunikat nadawany przez Polskie Radio, podnosił na duchu Polaków walczących z niemieckim agresorem we wrześniu 1939 r. Zasługi żołnierzy broniących Wojskowej Składnicy Tranzytowej (WST) na Westerplatte zostały zauważone, a Naczelny Wódz marsz. Edward Rydz Śmigły już trzeciego dnia wojny zapowiedział, że obrońcy zostaną odznaczeni orderem Virtuti Militari (VM). Wart podkreślenia jest fakt, że blisko połowę bohaterskiej załogi stanowili żołnierze pochodzący z Kielecczyzny.

Jak żołnierze z południa Polski znaleźli się w nadmorskiej placówce? Wynikało to z rotacyjnego systemu wymiany plutonów wartowniczych w WST na Westerplatte. Wymiana załóg następowała tam co sześć miesięcy, a od 1938 r. obsada plutonów Składnicy była realizowana przez oddziały Wojska Polskiego z całego kraju. W październiku 1938 r. do dowództwa 2. Dywizji Piechoty Legionów stacjonującego w Kielcach przyszedł rozkaz sformowania plutonu wartowniczego na Westerplatte. W jednostce niezwłocznie sporządzono listę kandydatów, według określonych wytycznych. Pożądane było m.in., aby oficerowie byli stanu kawalerskiego, a szeregowcy sądowo i dyscyplinarnie niekarani. Służbę na Westerplatte traktowano jako wyróżnienie i tak ją przedstawiono wybranym do wyjazdu żołnierzom.

Na przełomie marca i kwietnia 1939 r., osiemdziesięciu żołnierzy 2. Dywizji Piechoty zameldowało się u komendanta WST na Westerplatte mjr. Henryka Sucharskiego. Nie obyło się jednak bez komplikacji. W połowie marca Niemcy zajęli litewską Kłajpedę, w związku z czym wymiana całej załogi na półwyspie była ryzykowna. Polskie dowództwo obawiało się, że kolejnym celem III Rzeszy będzie Wolne Miasto Gdańsk wraz z półwyspem Westerplatte. Po kilku dniach sytuacja uspokoiła się i żołnierze z Kielecczyzny rozpoczęli służbę w polskiej placówce na Wybrzeżu.

Służba na Westerplatte nie należała do łatwych, nawet w okresie pokoju. Półwysep sąsiadował z Wolnym Miastem Gdańsk, w którym zdecydowaną większość mieszkańców stanowili Niemcy, wrogo nastawieni do polskiej placówki. Ponadto, załodze nie udzielano urlopów i nawet kilkugodzinne przepustki były rzadkością. Żołnierze nie mogli również przyjmować paczek, a z rodziną i bliskimi kontaktowali się wyłącznie listownie. Prawdopodobnie nie spodziewali się również, że w trakcie półrocznej służby wezmą udział w pierwszej bitwie II wojny światowej. Po siedmiu dniach oporu, komendant placówki mjr Henryk Sucharski podjął decyzję o kapitulacji,a obrońcy trafili do niemieckiej niewoli. Wówczas na czele ich listy priorytetów na pewno nie znajdowała się kwestia uhonorowania orderem VM. Sprawa odznaczeń powróciła tuż po zakończeniu wojny i dla wielu westerplatczyków była bardzo emocjonująca.

westerr1

Leon Pająk w czasie szkolnej uroczystości w SP nr 12 w Kielcach(zbiór SP nr 12 w Kielcach)

 

Już w 1945 r. orderem VM odznaczono piętnastu poległych obrońców Westerplatte i ośmiu żyjących. W kolejnych latach władze komunistyczne nie były skłonne do nagradzania westerplatczyków za ich heroiczną postawę. W okresie stalinizmu, żołnierze przedwojennego Wojska Polskiego byli piętnowani jako wrogowie ustroju. Sytuacja uległa poprawie dopiero w połowie lat pięćdziesiątych, wraz z gomułkowską „odwilżą”. O obrońcach Westerplatte przypominała prasa, a sami westerplatczycy zaczęli się spotykać. Duża w tym zasługa dowódcy „kieleckiego” plutonu wartowniczego - Leona Pająka. Już 17 marca 1957 r. zorganizował I Koleżeński Zjazd Westerplatczyków w Kielcach, na którym pojawiło się 38 obrońców WST. Spotkanie poprzedzone zostało mszą św.w kościele Niepokalanego Serca NMP w Kielcach w intencji poległych, a na zebraniu został odczytany wniosek o nadanie jednej z kieleckich ulic imienia Obrońców Westerplatte, rozmawiano o zwołaniu krajowego zjazdu westerplatczyków oraz poczyniono prace nad ich ewidencją. Po spotkaniu w Kielcach,które było znakomitą okazją do poruszenia tematu odznaczeń, wysłano wniosek o uhonorowanie 71 żołnierzy broniących Westerplatte orderem VM. Na wrześniowych uroczystościach w Gdańsku w 1957 r., ten prestiżowy order został przyznany jedynie Pająkowi, co wzbudziło napiętą atmosferę w środowisku kombatantów.

Pająk, od 1957 r. prezes Zarządu Wojewódzkiego Związku Bojowników o Wolność i Demokrację (ZBoWiD) w Kielcach, wciąż czynił starania o przyznanie orderu VM kolejnym westerplatczykom. W 1960 r. Zarząd Główny ZBoWiD poinformował go o przyznaniu czterech orderów VM, trzynastu Krzyży Walecznych, siedemnastu srebrnych i 24 brązowych medali „Zasłużony na Polu Chwały” oraz 23 „Medali Zwycięstwai Wolności”. Problem polegał na tym, że przyznane odznaczenia różniły się od siebie rangą, a niemożliwym była (i wciąż pozostaje) ocena zasług poszczególnych obrońców. Władze komunistyczne doskonale zdawały sobie z tego sprawę i wykorzystywały ten fakt do skłócenia środowiska weteranów. Pająk znalazł się więc w niekorzystnym położeniu. Był świadomy, że nadanie odznaczeń różnej kategorii wywoła niezadowolenie. Wraz ze Stefanem Grodeckim (również obrońcą Westerplatte i członkiem ZBoWiD) rozważali, aby nie typować do wyróżnienia nikogo, jednak takie rozwiązanie mogło zamknąć drogę dodalszych starań.

 

W kolejnych latach historia bohaterskiej obrony WST była coraz lepiej widoczna w polskim krajobrazie. Szkoły i ulice otrzymywały imiona obrońców Westerplatte, w 1966 r.odsłonięto Pomnik Obrońców Wybrzeża, a rok później do kin zawitał film „Westerplatte” w reż. Stanisława Różewicza. Mimo, że obrona półwyspu była nośnym tematem, nie przełożyło się to na uhonorowanie wszystkich obrońców orderemVM. Sprawa odznaczeń przez władze była podejmowana sporadycznie. Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych dokonano szesnastu uhonorowań, w tym pośmiertnie mjr. Sucharskiego, którego prochy w 1971 r. sprowadzono do kraju. Większość obrońców na order VM musiała poczekać do transformacji ustrojowej. W latach 1989–1990 wręczono121 odznaczeń, wiele z nich niestety pośmiertnie.

westerr2

Odznaczenia pochodzącego z Jędrzejowa westerplatczyka Jana Hajduszkiewicza (zbiór Urszuli Deki)

 

Autor artykułu: Jakub Mularczyk Referat Edukacji NarodowejDelegatura Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach

 

Artykuł w wersji papierowej przeczytasz w Tygodniku eM wydanie 17.09.2023.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO