Łatwiej czyli trudniej

Już w trakcie testów nowego systemu elektronicznego pojawiały się liczne błędy i nie wiadomo, było jak się on spisze. Niestety system, którego sercem jest centralna baza informacji (w skrócie BUSC), w pierwszym dniu działania okazał się na tyle niesprawny, że w wielu miastach Polski (w Kielcach też) urzędy powróciły do starego.

- System nie ułatwił obywatelom życia. Już w poniedziałek tworzyły się długie kolejki, a my bezradnie rozkładaliśmy ręce, bo nie mieliśmy wpływu na działanie tej bazy. Dla dobra petentów wróciliśmy do starego systemu. Niestety, wszystkie dane będziemy musieli wprowadzić do nowej bazy informacji, ale wtedy, kiedy będzie to możliwe. Konkretnej daty nie da się wskazać – mówi Piotr Mołas, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Kielcach. (W czwartek, gdy zamykaliśmy ten numer tygodnika, system jeszcze nie działał).

Proces rejestracji noworodków i zgonów znacznie się wydłuży. Dokumenty w większości spraw nie będą teraz wydawane bezpośrednio petentowi. Będzie mógł jednak wziąć odpis z Urzędu Stanu Cywilnego innego niż ten, któremu podlega, ale tylko wtedy, gdy zjawi się po niego osobiście.Taka operacja potrwa około 10 dni.

Interesującą nowością jest to, że przy rejestracji dziecka będzie je można od razu jego zameldować, a System Rejestrów Państwowych wygeneruje  numer PESEL. Od 1 marca obowiązują też nowe wzory formularzy karty zgonu.

Robert Majchrzyk