MIASTO
Kieleccy restauratorzy protestowali przeciw zamknięciu gospodarki
Przeciwko obecnej polityce rządu protestowali dziś kieleccy przedstawiciele branży gastronomicznej.
Protest rozpoczął się o godzinie 12 na kieleckim Rynku. Podobnie jak w przypadku Strajku Kobiet, wydarzenie organizowane jest jako „spacer”. Protestujący, niosąc białą trumnę symbolizującą śmierć gastronomii, przeszli pod Urząd Wojewódzki w Kielcach, gdzie złożyli petycję zawierającą postulaty.
– Taka decyzja rządu pozbawia restauratorów i ich pracowników źródła dochodu, ponieważ po wiosennym i zimowym zamknięciu nie będziemy w stanie odbudować zasobów finansowych, które pozwoliłyby nam funkcjonować – mówi Damian Tomalik, kielecki restaurator.
Branża gastronomiczna domaga się:
– merytorycznego planu wychodzenia z kryzysu na sześć miesięcy,
– zwolnienia z opłacania składek ZUS dla pracowników i przedsiębiorców przez okres sześciu miesięcy,
– zwolnienia z opłacania podatku dochodowego od wynagrodzeń,
– stałej stawki podatku VAT 8 procent na wszystkie produkty i usługi,
– funduszu wsparcia gastronomii,
– tarczy antykryzysowej dla gastronomii,
– standardów „Bezpieczna Restauracja w epidemii” według typów lokali,
– zniesienia ograniczeń czasowych otwarcia wszystkich lokali,
– przesunięcia terminu wprowadzenia kas fiskalnych on-line,
– zgody na sprzedaż napojów alkoholowych na wynos.
Podobne happeningi organizuje w 20 miastach Sztab Kryzysowy Gastronomii Polskiej.