Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

24-letnia Julia z Kielc walczy ze złośliwym nowotworem. Każdy może pomóc

czwartek, 27 czerwca 2024 15:39 / Autor: Łukasz Czerwiak
24-letnia Julia z Kielc walczy ze złośliwym nowotworem. Każdy może pomóc
fot. siepomaga
24-letnia Julia z Kielc walczy ze złośliwym nowotworem. Każdy może pomóc
fot. siepomaga
Łukasz Czerwiak
Łukasz Czerwiak

Julia Kania walczy z nowotworem. Na dalsze leczenie potrzebuje setek tysięcy złotych. Rodzina i bliscy apelują o pomoc.

Jak czytamy we wpisie pani Agaty, mamy Julki, wszystko zaczęło się od bólu brzucha. Kielczanka trafiła na SOR, a lekarze wykryli guza. Podjęli decyzję o usunięciu jajnika, węzłów chłonnych i wyrostka robaczkowego. Po dalszej diagnozie okazało się, że to nowotwór złośliwy jajnika.

– Wiedziałam, że musimy działać by Julia otrzymała jak najlepsze wsparcie i opiekę. Po zabiegu udałyśmy się do Warszawy na prywatną konsultację. Zdecydowano, że zapobiegawczo należy wykonać kolejną operację – usunięcia drugiego jajnika i macicy, a później rozpocząć chemioterapię. Działałyśmy według planu i miałyśmy nadzieję, że ten koszmar jak najszybciej się zakończy.  Chemioterapia trwała od października do lutego – pisze mama 24-latki.

Jednak z czasem wróciły silne bóle brzucha, a także… pojawiły się wymioty, nudności i osłabienie.

– Po ostatniej dawce czekałyśmy na dobre wieści. Niestety, one nigdy nie nadeszły. Ostateczny wynik Jula otrzymała w połowie maja. Okazało się, że nowotwór znowu zaatakował. Tym razem na otrzewną, wątrobę i płuca. Córka trafiła do szpitala, gdzie stwierdzono niewydolność nerek i niedrożność jelit, i przeprowadzono kolejną operację – kontynuuje pani Agata.

24-latce zaproponowano chemioterapię, która niestety okazała się nieskuteczna, a nowotwór rozsiał się dalej. Kolejną nadzieją w tej walce jest jej nierefundowany lek. Julka ma zacząć go przyjmować już na początku lipca.

– Do tego czasu muszę poruszyć niebo i ziemię, by zdobyć pieniądze. Kwota jest ogromna, jednak zrobię wszystko, by moja córka dostała tę szansę. Nie da się opisać słowami, co czuje rodzic, gdy widzi swoje dziecko w takim stanie. Ja nie proszę, ja błagam – pomóżcie nam! – apeluje mama.

Wesprzeć Julię Kanię możemy poprzez zbiórkę w serwisie siepomoga.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO