KULTURA
Dyskutowali o ks. Stanisławie Brzósce i obejrzeli wyjątkowy film
Dziś (8 lutego) w kinie "Moskwa" odbył się pokaz specjalny filmu „Powstaniec 1863”. Wydarzenie zorganizował Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej, a po seansie przeprowadzono dyskusję ze zgromadzonymi widzami.
Film w reżyserii Tomasza Syki opowiada o losach weterana powstania styczniowego, który w 1920 roku znalazł się w koszarach podczas bitwy warszawskiej. Przed 60 laty działał on w konspiracji przeciwko Rosjanom razem z księdzem Stanisławem Brzóską. W rolach głównych występują m.in. Tomasz Fabijański, Cezary Pazura i Ksawery Szlenkier.
Projekcję poprzedziło wprowadzenie historyczne ks. dr. Tomasza Gocela, dyrektora Archiwum Diecezjalnego w Kielcach. Zwracał on uwagę na ogromną rolę ks. Brzóski w powstaniu styczniowym.
– Został on mianowany naczelnikiem cywilnym powiatu łukowskiego. Do jego zadań należało m.in. gromadzenie broni, agitacja na rzecz powstania czy zbieranie środków finansowych. Podczas zrywu niepodległościowego ks. Brzóska de facto dowodził jednym z oddziałów. Należy też pamiętać, że był on najdłużej czynnym powstańcem i walczył tak naprawdę aż do swojej śmierci – wyjaśnił ks. dr. Tomasz Gocel.
W przestrzeni publicznej coraz częściej pojawiają się głosy krytykujące powstanie styczniowe. Przeciwnicy uważają, że… nie dało się go wygrać.
– Łatwo jest po latach oceniać ten zryw, gdy wiemy już jak się skończył. Początek powstania to przecież tak naprawdę próba ocalenia młodych ludzi przed siłowym wcieleniem do carskiego wojska. Drugą sprawą jest walka z religią katolicką, jakiej podjęli się okupanci prawosławni. To też wywołało reakcję obronną. Powstańcy liczyli również na pomoc zza granicy, a ówczesna sytuacja geopolityczna wskazywała, że może się to zdarzyć – dodał ks. dr. Tomasz Gocel.
Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem, a widzowie zwracali uwagę na to, jak ważna jest pamięć o bohaterach narodowych.
– Filmy takie jak ten umożliwiają nam przekazywanie informacji młodszym pokoleniom. Ludzie muszą pamiętać o przeszłości, aby czekała ich dobra przyszłość. Naprawdę warto uczyć się historii – zauważył pan Henryk.
– Na pewno trzeba przypominać takie postaci jak ks. Brzóska. Część młodzieży zapomina o historii, nawet tej bliższej, jak stan wojenny. Myślę, że powinniśmy kręcić jak najwięcej filmów historycznych – powiedziała pani Elżbieta.
http://emkielce.pl/kultura/dyskutowali-o-ks-stanislawie-brzosce#sigProGalleria0e8c40cb56