KOŚCIÓŁ
Święta Bożego Narodzenia w Ghanie
Jak wygląda okres Bożego Narodzenia w Ghanie? Mówi o tym arcybiskup Henryk Jagodziński, kapłan diecezji kieleckiej i od maja nuncjusz apostolski w tym afrykańskim kraju.
Arcybiskup spędził pierwszy dzień świąt w parafii św. Jakuba w Akrze, gdzie podczas Mszy Świętej udzielił pierwszej Komunii Świętej pięćdziesięciu osobom.
„Z przyczyn oczywistych była to bardzo uroczysta Msza św. Liturgia zaczęła się już w bramie placu kościelnego. Moje zdumienie zaczęło się, gdy wysiadłem z samochodu i nad wejściem do kościoła zobaczyłem olbrzymi baner z moim zdjęciem, informujący o dzisiejszej uroczystości. Miejscowy proboszcz przywitał mnie w tradycyjnym stroju ganejskim, który przypominał trochę rzymską togę, tyle że strój ten był bardziej kolorowy", pisze.
"Po pozdrowieniu podano mi wodę do obmycia rąk, a następnie wytarto dłonie i stopy. Następnie dokonałem przeglądu kompanii honorowej Rycerzy i Dam Św. Jana. Podczas przemieszczania się towarzyszył nam duet dwóch tradycyjnych tancerzy, tańczących boso, w tradycyjnych strojach przy akompaniamencie tam-tamów. Po wejściu do kościoła, w prezbiterium czekał na nas arcybiskup Akry J.E. abp John Bonaventure Kwofie. Wśród kandydatów do Pierwszej Komunii Świętej było też około dziesięciu osób dorosłych.”, dodaje.
Sama liturgia Mszy Świętej nieco różni się od znanej z polskich kościołów.
„Trwa trochę dłużej niż do tego jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce, a wierni przygotowują się do tego wydarzenia nie tylko duchowo, ale także i zewnętrznie. Wierni płci obojga, ubierają się na taką okazję elegancko i uroczyście, bo rzeczywiście idą na spotkanie z Jezusem. Radość z tego spotkania widać w pieśniach oraz tanecznych ruchach, które towarzyszą wykonywanym pieśniom.”
W trakcie tego spotkania mieszkańcy Akry zaśpiewali również… polską kolędę.
„Arcybiskup nałożył mi czerwoną stułę i wraz z proboszczem, ks. Emanuelem, następnie trzy razy osadzali mnie na przegotowanym tronie. Po wymianie grzecznościowych podziękowań, złożono mi także życzenia urodzinowe i odśpiewano okolicznościową pieśń na taką okazję. Trochę elementu humorystycznego wniosła wymowa mojego imienia i nazwiska przez przemawiających. Ale szczyt mojego zaskoczenia osiągnął swój zenit, kiedy usłyszałem przygotowaną specjalnie dla mnie, odśpiewaną nienaganną polszczyzną, kolędę „Lulajże Jezuniu”. Wprowadzający zaznaczył, że kiedy dowiedzieli się, że ich nowy Nuncjusz pochodzi z Polski, z kraju Św. Jana Pawła II, to chcieli w ten sposób zaznaczyć polską obecność w Akrze”, dodaje nuncjiusz Henryk Jagodziński.
źródło: diecezja.kielce.pl
http://emkielce.pl/kosciol/swieta-bozego-narodzenia-w-ghanie#sigProGalleria4af6d66b7d