KOŚCIÓŁ
Niezwykła historia. Krzyż z Włoszczowy trafił do Gdańska


Był prezentem imieninowym dla ks. Marka Łabudy, a serce na którym spoczywa zostało uszyte z… sukienki jednej z uczestniczki strajku we Włoszczowie. Drewniany krzyż został przekazany do słynnego kościoła św. Brygidy w Gdańsku.
Przypomnijmy, że protest uczniów z Zespołu Szkół Zawodowych odbył się grudniu 1984 roku, jako sprzeciw wobec decyzji dyrekcji o zdjęciu krzyży z sal lekcyjnych. Przez dwa tygodnie młodzież prowadziła strajk okupacyjny na terenie placówki.
Jedną z pamiątek z tamtego okresu jest drewniany krzyż spoczywający na sercu. Jak mówi Radiu eM Kielce Zbigniew Żesławski, jeden z uczestników strajku był on prezentem dla ks. Marka Łabudy, kapłana, który duchowo wspierał młodzież z Włoszczowy.
– Wpadłem na pomysł, aby do krzyża przyczepić tabliczki szkolne i serce. Chciałem, aby było ono czerwone, więc szukaliśmy materiału. Zgłosiła się Ewa Kozieł (Celebańska), która poświęciła swoją aksamitną, bordową sukienkę. Trzeba pamiętać, że w tamtych czasach nie było nic. Pocięliśmy materiał, który pięknie symbolizował serce. Na krzyżu była również szarfa. Zostawiliśmy we Włoszczowie – wspomina nasz rozmówca.
Teraz krucyfiks został przekazany na Pomorze, do kościoła św. Brygidy – miejsca szczególnego dla opozycji antykomunistycznej w Polsce z Bursztynowym Ołtarzem Ojczyzny. Krzyż zawiozła ekipa wytwórni Rafael, która produkuje obecnie film „Znak Sprzeciwu” opowiadający historię sprzed 40 lat.
Już niedługo odbędą się specjalne uroczystości przekazania krzyża z Włoszczowy. Zostanie on umieszczony w Bursztynowym Ołtarzu Ojczyzny.
(Zdjęcia: Zbigniew Żesławski)








