Trwają Miechowskie Dni Jerozolimy. „To miejsce radości ze zmartwychwstania”

Jak mówi ks. Franciszek Siarek, proboszcz parafii Grobu Bożego w Miechowie, choć spotkania odbywają się od wielu lat, to w tym roku mają szczególny charakter. – Obok kaplicy Grobu Bożego będziemy mieli kaplicę Świętego Oblicza, czyli Chusty z Manopello, o którą się wzbogaciliśmy – wyjaśnia w rozmowie z Radiem eM Kielce. Otwarcie specjalnej wystawy poświęconej Chuście z Manopello zaplanowano na 13 września.

Dziś VI Miechowskie Dni Jerozolimy rozpoczęła Msza Święta, której przewodniczył biskup Jan Piotrowski.

– Miechów, nie tylko na mapie diecezji, ale i całej Polski jest szczególnym miejscem. Fundacja kościoła sięga drugiej połowy dwunastego wieku. Tu zaczęła się bogata historia związana ze stróżami Bożego Grobu. Obecnie jesteśmy świadkami kolejnych Dni Jerozolimy, które pozostają w rzeczywistej łączności z Ziemią Świętą. Historia nie jest tu martwa, ale żywa. Pusty Grób przypomina nam bowiem, że Pan Jezus zmartwychwstał. Jest to nie tyle miejsce płaczu, ale nadziei, że razem z Chrystusem Zmartwychwstałym jesteśmy przeznaczeni do nowej rzeczywistości – tłumaczy pasterz naszej diecezji.

Homilię w trakcie Eucharystii wygłosił o. Stanisław Narcyz Klimas, delegat arcybiskupa Perbattisty Pizzaballi z Jerozolimy. – Krzyż jest znakiem zwycięstwa, ale musimy sobie uświadomić, jak paradoksalne jest działanie Boga w Jego zwycięstwie nad grzechem i śmiercią. Bóg wygrywa wtedy, gdy po ludzku wydaje się pokonany. Ubogaca nas swoimi skarbami, kiedy zostaje pozbawiony wszystkiego. Nawet grób musieli mu pożyczyć, bo to, że mamy Grób Boży zawdzięczamy Józefowi z Arymatei.

Posłuchaj całej homilii:

Dzisiejsze uroczystości zakończył koncert w wykonaniu artystów Filharmonii Krakowskiej.

Bazylika Bożego Grobu w Miechowie to miejsce szczególne ze względu na wierną kopię Grobu Bożego w Jerozolimie. – W czasach, kiedy nie można było pielgrzymować do Ziemi Świętej, przyjeżdżali tutaj ludzie z całej Europy. Obecnie też nie możemy podróżować do Grobu Bożego ze względu na pandemię, więc historia w pewnym sensie zatoczyła koło. Otwiera to możliwości dla Miechowa. Tutaj możemy pokłonić się i poczuć radość ze zmartwychwstania Chrystusa – dodaje ks. Franciszek Siarek.