CIEKAWOSTKI
Giganci Sceny opanowali Energylandię
BAJM, IRA, Krzysztof Krawczyk, Maciej Maleńczuk, Aphaville, Lady Pank, Małgorzata Ostrowska i Maryla Rodowicz to gwiazdy, które pojawiły się na dwudniowym Festiwalu Giganci Sceny w Energylandii. Dzięki wymienionej plejadzie wokalistów i wokalistek usłyszeliśmy w jednym miejscu piosenki, na których wychowuje się już kolejne pokolenie fanów.
Pierwszy dzień festiwalu rozpoczął rokowy kolektyw IRA, który na scenie muzycznej istnieje od 1988 roku. Muzycy wykonali wraz z publicznością swoje największe przeboje, do których należą m.in.: „Mój dom”, „Nadzieja”, a także „Parę chwil”.
Tuż po rokowym zespole na scenie pojawił się Krzysztof Krawczyk. Przez wielu nazywany był polskim Elvisem Presleyem. Wokalista do dziś zachwyca niepowtarzalnym głosem i zabiera słuchaczy w rejs swoim „Parostatkiem”.
„Jestem sobą”, czyli Krzysztof Krawczyk w Energylandii:
Dziesiątkami przebojów, które zawładnęły listami przebojów pochwalić się może Beata Kozidrak i zespół BAJM. Podczas występu nie zabrakło przebojów śpiewanych razem z publicznością, czyli „Myśli i Słowa”, „Co mi Panie dasz”, a także „Biała armia”.
Posłuchaj „Białej armii” w wykonaniu Beaty Kozidrak i zespołu BAJM w Energylandii:
Na zakończenie pierwszego dnia festiwalu wystąpił Maciej Maleńczuk, który jest uważany za jednego z najbardziej awangardowych i zarazem kontrowersyjnych polskich artystów muzycznych. - Sam sobie zadaję pytanie, jak to się dzieje, że wciąż jestem w tak dobrej formie i dalej koncertuję. Mówiąc, całkiem szczerze, sam nie wiem, jak to się dzieje. A w ogóle to bardzo mi się podoba to miejsce, w którym jesteśmy. Uważam, że jest to bardzo fajne i cwane, żeby znaleźć sobie miejsce pośrodku niczego. Przypomina mi się taka telewizja, która nazywała się Fashion TV. Założył ją Polak i jak go zapytali, dlaczego to zrobił, to on odpowiedział, że była luka na rynku. Pamiętam, że wiele lat czekałem na to, aż w Polsce pojawi się porządny rolerkoster. Skoro czułem tę potrzebę, to znaczy, że ktoś tę lukę na rynku zrozumiał i wszedł w nią. Z chęcią się przejadę Hyperionem – mówi Maciej Maleńczuk.
Posłuchaj piosenki wykonanej w Energylandii, która pochodzi z czasów, jak przyznaje artysta, słusznie minionych:
Podczas koncertu nie zabrakło osób, które jeździły najwyższym i najszybszym rolerkosterem, czyli Hyperionem, który ma 80 metrów wysokości, osiąga 142 km / h oraz posiada 85 stopniowy kąt nachylenia przy spadku. – Bardzo mi się podobało, powiem, że to były ekstremalne przeżycia. Myślę, że jest to najlepsza atrakcja w całym parku rozrywki i z czystym sumieniem chciałbym ją polecić każdemu – mówi pan Mariusz.
Do Energylandii przyjeżdżają rodziny z dziećmi, które rozdzielają się i dopasowują atrakcje do swoich potrzeb. – Szczerze mówiąc ciężko jest powiedzieć, co w parku rozrywki jest najfajniejsze. Wynika to z tego, że jesteśmy podzieleni. Mąż z córką chodzi po ekstremalnych atrakcjach, a ja z synem odwiedzam część familijną. Jednak wspólnie jesteśmy trochę zawiedzeni częścią wodną, ponieważ jest ona mała w stosunku do tak dużej liczby zainteresowanych, ale jesteśmy tu już drugi dzień, więc to też o czymś świadczy – tłumaczy pani Joanna.
Kolejny festiwal w Energylandii, czyli Kings of Hardstyle odbędzie się 23 sierpnia.
http://emkielce.pl/ciekawostki/giganci-sceny-opanowali-energylandie#sigProGalleria7079e5f82e