SPORT
Zwycięska inauguracja Vive w Lidze Mistrzów!
Tylko w pierwszej połowie zawodnicy Mieszkowa Brześć sprawili problemy obrońcy trofeum Ligi Mistrzów. Vive Tauron Kielce, choć przegrywało do przerwy trzema bramkami, to w drugiej części gry nie pozostawiło złudzeń Białorusinom i pewnie wygrało 29:24.
0-10 min. – Podopieczni Tałanta Dujszebajewa mieli od samego początku sporo problemów z powstrzymaniem ataków gospodarzy. Mieszkow bardzo szybko wyszedł na dwubramkowe prowadzenie i przez pierwsze minuty starał się je utrzymywać przewagę. (5:4)
10-20 min. – Na pierwsze prowadzenie kielczanie wyszli w 12. minucie (6:5), ale długo się nim nie cieszyli, bo Mieszkow szybko doprowadził do remisu. Białorusini łatwo dochodzili do sytuacji bramkowym, ale fantastycznie w tym okresie gry spisywał się Filip Ivić, który do przerwy obronił 9 rzutów. Dzięki niemu nadal utrzymywał się wynik remisowy, choć Vive nadal nie imponowało skutecznością w ataku (8:9)
20-30 min. – W ostatnich 10 minutach Mieszkow wyraźnie przyspieszył. Gospodarze grali przeważnie przez środek i to wystarczyło, żeby do przerwy prowadzili 14:11. Kiepsko spisywała się druga linia kielczan. Karol Bielecki miał zaledwie jedną bramką na cztery próby, jedynie Krzysztof Lijewski spisywał się całkiem nieźle, a na koncie miał 4 gole i 2 asysty.
30-40 min. – Kielczanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli drugą część gry. Po kilku błędach Mieszkowa i obronach Ivicia kielecka drużyna odrobiła 4 bramki i w 40. minucie remisowała 18:18.
40-50 – Z każdą kolejną minutą podopieczni Dujszebajewa rozkręcali się i zaczynali mieć to spotkanie pod kontrolą. Świetnie grali skrzydłowi, ale w ataku pozycyjnym aktywny był tez Julena Aguinagalde, którego w pierwszej połowie gracze z Mieszkowa mocno pilnowali. (21:23)
50-60 – Ostatnie 10 minut to już popis mistrzów Polski. Białorusini zupełnie opadli z sił, a kielczanie tylko punktowali gospodarzy. Dobrą dyspozycję potwierdzał Filip Ivić. Na pięć minut przed końcem czas wziął trener Bebeshko, ale niewiele to pomogło. 13-krotny mistrz Polski wygrał pewnie 29:24.
Mieszkow Brześć – Vive Tauron Kielce 24:29 (14:11)
Mieszkow: Pesic – Rutenka, Babichev 1, Kristopans 3, Nikulenkau, Stojković 6, Tiomuntsev 2, Atman 3, Shumak, Vukić, Prodanović 2, Mijatović, Razgor, Ostroushko, Jamali, Shylovich 4
Kary: 8 min
Vive Tauron: Ivić – Jachlewski 3, Zorman 1, Chrapkowski 1, Kus 3, Bielecki 3, Aguinagalde 3, Reichmann 23 Lijewski 6, Paczkowski 2, Jurkiewicz 1, Djukić 1, Strlek 2
Kary: 10 min