Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Zatrzymać Podolskiego i spółkę. Wygrana da dwa tygodnie spokoju

sobota, 17 września 2022 08:39 / Autor: Damian Wysocki
Zatrzymać Podolskiego i spółkę. Wygrana da dwa tygodnie spokoju
Zatrzymać Podolskiego i spółkę. Wygrana da dwa tygodnie spokoju
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W niedzielę, niemal w samo południe, Korona Kielce rozegra ostatni mecz przed przerwą reprezentacyjną. W 10. kolejce PKO PB Ekstraklasy podejmie Górnika Zabrze. Znów zanosi się na dobrą, ponad 10-tysięczną frekwencję na Suzuki Arenie.

W ekstraklasowej tabeli panuje duży ścisk. Wyraźniej odstają tylko Lechia Gdańsk i Miedź Legnica. Korona zajmuje 12. miejsce z 11 punktami, ale ma tylko „oczko” zapasu nad szesnastym Zagłębiem Lubin.

Górnik znajduje się nad „kreską”, dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Klub z Zabrza może mówić jednak o sporym pechu. Zremisował cztery kolejne spotkania: w tym ze znajdującymi się na czele Legią Warszawa i Wisłą Płock. W każdym z tych meczów podopieczni Bartoscha Gaula mieli przewagę.

– Grają odważnie, mają umiejętności. Mocne wahadła z Olkowskim, czyli byłym reprezentantem; oraz z Janżą, który ma świetną lewą nogę i potrafi kreować sytuacje. Do tego agresywny środek pola. Jest Podolski. Stracili Janickiego, który był podporą ich defensywy – opisuje rywala trener Leszek Ojrzyński.

Górnik jeszcze nie przegrał na wyjeździe. Korona wygrała tylko jedno z czterech spotkań u siebie. Zwycięstwo w niedzielę będzie bardzo ważne, bo zapewni spokój na dwutygodniową przerwę reprezentacyjną. Po niej kielczan czekają dwa wyjazdy do Białegostoku i Lubina.

– Widzimy, jak wygląda tabela. Są małe różnice. Wygrywając, zrobimy przewagę i będziemy trochę wyżej. Przed nikim się nie położymy, tym bardziej na naszym boisku. Jeśli ktoś będzie lepszy, to podamy mu rękę. Z Górnikiem walczymy o zwycięstwo. Chcemy zacząć przerwę na kadrę w dobrych humorach. Wszystko zweryfikuje boisko. Będziemy mierzyć się z dobrym zespołem, ale stać nas na zwycięstwo. Musimy uwierzyć w siebie. Mamy jakość, którą pokazywaliśmy w wielu spotkaniach – tłumaczy Sasza Balić, lewy obrońca „żółto-czerwonych”.

Czarnogórzec wraca do gry po czterech meczach przymusowej pauzy. Być może w niedzielę na boisku zobaczymy również zawodników, których brakowało ostatnio z powodu urazów. W tym gronie powinien znaleźć się Adam Frączczak.

– Mamy kilka znaków zapytania. Nie wszystkie rzeczy potoczyły się tak, jakbyśmy sobie życzyli. Główkujemy się nad pewnymi sprawami. Niektórzy zawodnicy wracają. Pewnie wystawienie jednego lub drugiego takiego zawodnika będzie ryzykiem. Zobaczymy. Pomoże nam Sasza Balić. Pozostali dają sygnały – wyjaśnia Leszek Ojrzyński.

Niedzielny mecz Korona – Górnik na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 12.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO