SPORT
Z obozu Śląska: Korona to rywal niewygodny i mocny
– To drużyna mentalnie silna po meczu z Legią – powiedział przed spotkaniem z Koroną Jacek Magiera, trener Śląska Wrocław. Sobotni pojedynek będzie starciem lidera Ekstraklasy z pogromcą aktualnego triumfatora Fortuna Pucharu Polski.
Zespół z Dolnego Śląska po siedemnastu rozegranych spotkaniach zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem 37 „oczek”. Do tej pory przegrał zaledwie dwukrotnie, cztery razy dzielił się punktami z rywalami (w tym z Koroną 1:1) oraz jedenaście razy pokonywał swoich oponentów.
– Ten mecz z pierwszej kolejki był dobry w naszym wykonaniu. Trzeba brać jednak wszystko pod uwagę. To był początek sezonu, ładna pogoda, potem ulewa i trudne warunki. Strzeliliśmy gola, stworzyliśmy kilka okazji. Remis przyjęliśmy jako coś dobrego, choć liczyliśmy na trzy punkty. Kolejne mecze były takie, że drużyna rosła. Budował się team spirit i wielka walcząca rodzina – przyznał Magiera.
Trener „zielono-biało-czerwonych” docenia drużynę Kamila Kuzery.
– Korona to rywal niewygodny i mocny. To drużyna mentalnie silna po meczu z Legią. Nie można porównywać tych spotkań, bo nie wiadomo jaka będzie nawierzchnia i pogoda. Chcemy ten rok na Tarczyński Arenie zakończyć zwycięstwem. Chcemy zdobyć trzy punkty. Liczymy, że 18-20 tysięcy osób pomoże w tym.
W składzie gospodarzy zabraknie kilku ważnych piłkarzy. Matias Nahuel nie będzie mógł zagrać z powodu kary dyskwalifikacji za zachowanie podczas niedawnego meczu z Cracovią. Na boisku nie zobaczymy także lidera wrocławskiej defensywy - Petera Pokorný’ego.
– Ciągle jest w gabinetach lekarzy, nie wyszedł na żaden trening. Na 99 procent występ jest wykluczony. Jest kilkanaście godzin, choć nie sądzę, by się coś zmieniło – oświadczył Magiera.
Początek sobotniego starcia PKO Bank Polski Ekstraklasy o godzinie 20. Transmisja z wrocławskiej Tarczyński Areny w całości na naszej antenie.