Z obozu Piasta: Zobaczymy kto i na ile będzie w stanie narzucić swoje warunki

Zespół z Górnego Śląska w obecnym sezonie jest drużyną, która najczęściej dzieli się punktami z rywalami. Dwa zwycięstwa, dziewięć remisów oraz dwie porażki, to bilans „Piastunek” po trzynastu rozegranych meczach. Co ciekawe, ostatnia strata punktów miała miejsce ponad miesiąc temu w wyjazdowej konfrontacji przeciwko Śląskowi Wrocław (0:1). Obiekt przy ulicy Okrzei, na którym gliwiczanie rozgrywają swoje mecze pozostaje niezdobyty od 22 lipca, gdy zwyciężył na nim Lech Poznań (1:2). 

– Znakiem wspólnym tych remisów na pewno jest to, że jesteśmy za dobrzy żeby przegrać ale nie aż tak żeby wygrać.  Zawsze czegoś brakuje w takich momentach, te mecze tak też się ułożyły. To część naszego sportu, nad którą ciężko zapanować i nie ma co do tego wracać. Przed nami kolejne mecze i też można je zremisować, wygrać lub przegrać. Robimy wszystko aby zwyciężyć swoje mecze i tak też chcemy zrobić w starciu z Koroną. Boisko to jedyne miejsce, które nas weryfikuje – powiedział Aleksandar Vuković, trener Piasta.

Vuković jest byłym liderem środka pola kieleckiej jedenastki. W „żółto-czerwonych” barwach w latach 2009–2013 wystąpił 80 razy. W szatni spotykał się między innymi z Kamilem Kuzerą czyli obecnym szkoleniowcem Korony.

– Trenerowi Kuzerze udało się bardzo dużo od momentu objęcia kielczan. Po pierwsze, w miarę spokojnie utrzymał drużynę w lidze. W tym sezonie kontynuuje pewną pracę, w której nie było przypadku. To nie jest przypadkowe utrzymanie się czy rozpaczliwe pojedynki w których dopisywało szczęście. To było mocno zasłużone, tak samo jak w obecnym sezonie drużyna pokazuje się z dobrej strony szczególnie w ostatnich spotkaniach. Jest to ekipa bardzo dobrze zorganizowana, wybiegana, grająca piłkę atrakcyjną. Same pochwały można kierować w stronę trenera, który na pewno sprawił, że ta drużyna tak wygląda – podkreślił szkoleniowiec, który zdobył tytuł mistrza Polski sezonu 2019/2020 z Legią Warszawa.

Jedenaste miejsce Piasta i czternaste Korony dzieli tylko jeden punkt.

– Jest to dla nas moment, w którym widzimy że ten mecz ma duże znaczenie pod kątem tego co możemy osiągnąć do końca roku. Pewne cele, które sobie stawiamy są do zrobienia. Bardzo pomogłyby nam w tym trzy punkty z Koroną. Dlatego o to chcemy powalczyć – zaznaczył popularny „Vuko”.

W pojedynku nie wystąpią na pewno kontuzjowani: pomocnik Tihomir Kostadinov oraz napastnik Kamil Wilczek. Po wygranym pucharowym starciu z Termalicą Bruk-Betem Nieciecza z gry wypadł również Sergiy Krykun. Ukrainiec był ważną częścią gliwickiego zespołu (3 bramki oraz asysta w dotychczasowych trzynastu spotkaniach).

Piątkowe spotkanie w Gliwicach rozpocznie się o godzinie 18 i będzie w całości transmitowane na naszej antenie.