Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Wolff: Rywalizacja, na wielu polach, jest bardzo duża

środa, 21 września 2022 09:15 / Autor: Damian Wysocki
Wolff: Rywalizacja, na wielu polach, jest bardzo duża
Wolff: Rywalizacja, na wielu polach, jest bardzo duża
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W czwartkowym hicie Ligi Mistrzów w Barcelonie wiele będzie zależeć od bramkarzy. – Do każdego z ich zawodników trzeba podchodzić z maksymalną koncentracją. Każdy to topowy poziom – mówi Andreas Wolff, bramkarz kieleckiej drużyny.

Rywalizacja na linii Kielce – Barcelona dostarczyła wielu emocji w poprzednich rozgrywkach. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa wygrali dwa mecze w fazie grupowej, ale przegrali w finale. Po niezwykle emocjonującym spotkaniu, ulegli rywalom dopiero po rzutach karnych. W tej edycji starcia między tymi zespołami zapowiadają się jeszcze bardziej ekscytująco.  

– Oni mają  dużo Francuzów, my również; oni mają Hiszpanów, my również. Rywalizacja, na wielu polach, jest bardzo duża. Kiedy grają najlepsze drużyny z poprzedniego sezonu, to zainteresowanie takim spotkaniem jest naturalne. Mam nadzieję, że nasze kluby będą na topie w kolejnych latach – mówi Andreas Wolff.

Oba zespoły utrzymały swoje największe gwiazdy. W Barcelonie, już od początku, dobrze radzą sobie bramkarz Emil Nielsen (Nantes), lewoskrzydłowy Hampus Wanne (Flensburg) i lewy rozgrywający Jonathan Carlsbogard (Lemgo).

– Wanne jest jednym z najlepszych lewoskrzydłowych na świecie, Carlsbogard udowodnił swoją wartość w Bundeslidze. Jest mistrzem Europy z kadrą. Nielsen jest fantastyczny. Razem z Perezem De Vargasem tworzą jeden z najlepszych duetów na świecie. Ich drużyna jest niesamowita – wyjaśnia Andreas Wolff.

Oba kluby pokazały niezłą formę w inauguracyjnej kolejce. Odniosły pewne zwycięstwa: Łomża Industria z Nantes (40:33), a Barcelona z Pickiem Szeged (35:28). Zespoły trenerów Tałanta Dujszebajewa i Carlosa Ortegi potrafią grać bardzo szybko.

– To będzie właśnie takie spotkanie. U nich też zwykle pada 35 bramek lub więcej. Potrzebujemy trochę więcej koncentracji w obronie. My również potrafimy grać bardzo szybko – przekonuje bramkarz kieleckiej drużyny.

Czwartkowy hit w Barcelonie rozpocznie się o godzinie 20.45.   

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO