SPORT
Wałach: Potrzebowałem takiego spotkania
Niedzielny pojedynek miedzy Grupą Azoty a Łomżą Vive w Tarnowie był popisem bramkarzy. Miłosz Wałach bronił z 51-procentową skutecznością. – Potrzebowałem takiego spotkania – przyznał 20-letni golkiper mistrza Polski.
Jego vis-a-vis, Casper Liljestrand, również spisał się bardzo dobrze. Szwed zanotował 42-procentową skuteczność. Łomża Vive wygrała 31:20.
– Jeżeli szanujesz przeciwnika i przygotujesz się w odpowiedni sposób, to masz większe szanse na zwycięstwo. To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Cieszy postawa w obronie. Miłosz Wałach pokazał, że potrafi grać w piłkę ręczną. Odbił kilkanaście ważnych piłek. Głośno trzeba pochwalić bramkarza gospodarzy. Wszedł bardzo dobrze, wybronił kilka sytuacji sam na sam. Trzymał swój zespół z wynikiem. Wiedzieliśmy, że jeśli dołożymy więcej koncentracji przy rzutach, to wcześniej czy później uzyskamy przewagę i tak się stało. Nie da się cały czas bronić klarownych sytuacji – wyjaśniał Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.
Miłosz Wałach odbił 21 piłek. Andreas Wolff nie musiał podnosić się z ławki.
– Jestem bardzo zadowolony. Potrzebowałem takiego spotkania. Cieszę się, że drugi raz w tym sezonie zagrałem od pierwszej minuty. Dostałem szansę i myślę, że ją wykorzystałem. Jestem głodny gry i treningów. Chcę podejmować kolejne wyzwania – przyznał młody golkiper kieleckiego zespołu.
Łomża Vive rozegra kolejny mecz w środę, kiedy w swojej hali podejmie Zagłębie Lubin.