Vive zaczyna sezon! Pogoń na inaugurację

Tegoroczne przygotowania do sezonu były krótkie, ale za to bardzo intensywne. Zawodnicy na pierwszym treningu spotkali się 1 sierpnia. Przez pierwsze dni trenowali w Kielcach, a później wyjechali na ponad tygodniowy obóz do Arłamowa. W Bieszczadach w komfortowych warunkach podopieczni Tałanta Dujszebajwewa wykonywali najcięższą pracę. Forma Vive jest jednak wielką niewiadomą, bowiem rozegrali oni małą ilość spotkań sparingowych.

W ostatnim tygodniu przygotowań przebywali w Zaporożu gdzie rozegrali dwumecz z miejscowym Motorem. Pierwszy mecz przegrali 37:35, drugi zremisowali 32:32. Znacznie lepiej kielczanie zaprezentowali się w krakowskiej Tauron Arenie, gdzie przy ponad 15 tysięcznej publiczności zagrali świetny mecz z naszpikowanym gwiazdami PSG. Spotkanie z francuzami skończyło się wynikiem 32:32.

Dyspozycja Vive w najbliższych dniach powinna iść w górę, ponieważ najcięższe treningi podopieczni Tałanta Dujszebajewa mają już za sobą, a teraz skupiać będą się już głównie na elementach czysto piłkarskich. Hiszpański szkoleniowiec mówi, że zespół właściwy rytm powinien złapać od pierwszego meczu w LM z węgierskim Pick Szeged, który odbędzie się 20 września.

Podczas okresu przygotowawczego z nowymi kolegami z zespołu pracowali już Mateusz Kus, Branko Vujović i Mariusz Jurkiewicz. Ten ostatni ćwiczył tylko indywidualnie, a częściej niż w Kielcach przebywał w Gdańsku, gdzie dochodził do pełnej sprawności , po zerwaniu więzadeł w kolanie. Jurkiewicz do gry powinien wrócić w październiku. Z podobnym urazem zmaga się również powracający z wypożyczenia Paweł Paczkowski.

Na początku sezonu największym zmartwieniem sztabu szkoleniowego są konszę. Obok wcześniej wspomnianych Jurkiewicza i Paczkowskiego z urazami zmagają się doznał Piotr Chrapkowski. Grzegorz Tkaczyk, Tobias Reichmann, Uros Zorman, a także Piotr Chrapkowski. Ten ostatni w meczu z PSG doznał poważnego złamania kości jarzmowej i oczodołu, a do gry wróci dopiero za kilka tygodni.

Wąska kadra może rzutować na wyniki osiągane przez kielczan. Spotkaniem z Pogonią mistrzowie Polski rozpoczną dwumiesięczny maraton potyczek. Praktycznie przez cały czas żółto-biało-niebiescy będą grali co 3-4 dni.

Gracze Pogoni w poprzednim sezonie zajęli czwarte miejsce – co stanowiło jak dotąd najlepszy wynik w historii klubu. Trudno ocenić, czy zespół ze Szczecina będzie w stanie powtórzyć ubiegłoroczne osiągnięcie. Szczecinianie to drużyna bardzo młoda, a w dodatku klub rozstał się przed rozpoczęciem sezonu z filarami zespołu: Bartoszem Konitzem oraz Wojciechem Zydroniem. 

Miejmy nadzieję, że gracze Vive pomimo kłopotów zdrowotnych w Szczecinie zagrają dobre spotkanie i od zwycięstwa rozpoczną marsz po obronę mistrzowskiego tytułu. Spotkanie w ramach 5. kolejki PGNiG Superligi pomiędzy Pogonią Szczecin a Vive Tauronem Kielce rozpocznie się w środę, 2 września o godzinie 17.