Vive w półfinale PGNiG Superligi

Mistrzowie Polski przed spotkaniem postawili sobie cel - nie stracić więcej niż 24 bramki. Jak zapowiedzieli tak zrobili. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa od początku postawili na mocną obronę. Górnik pierwszą bramkę na koncie zapisał dopiero w 10. minucie. Do końca pierwszej połowy goście zdołali tylko siedem razy pokonać znakomicie dysponowanego Filipa Ivicia. Vive sukcesywnie budowało swoją przewagę, do szatni schodząc przy wyniku 18:7. Ozdobą pierwszej części były bramki Tobiasa Reichmanna (po znakomitym podaniu od Deana Bombaca) oraz Michała Jureckiego (gol tuż przed przerwą, „Dzidziuś” rzucił piekielnie mocno przez całe boisko, a piłka znalazła się tuż przy słupku obok bezradnego bramkarza gospodarzy).

GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU - TUTAJ

W drugiej połowie Vive utrzymywało wysoką przewagę spokojnie kontrolując przebieg meczu. Ostatecznie pojedynek zakończył się zwycięstwem kielczan 32:19 . Najskuteczniejszym gracze w szeregach „Żółto-biało-niebieskich” był Paweł Paczkowski, który zanotował sześć trafień.

Vive w półfinale rozgrywek zmierzy się z MMTS-em Kwidzyn, który w ćwierćfinale wyeliminował Gwardię Opole.

Vive Tauron Kielce - Górnik Zabrze 33:19 (18:7)

Vive Tauron: Szmal, Ivić - Jurecki 5, Walczak 1, Reichmann 2, Chrapkowski 1, Kus 2, Aguinagalde 5, Bielecki 1, Jachlewski 2, Lijewski 2, Paczkowski 6, Zorman, Bombac 2, Djukić 2.

Vive w półfinale rozgrywek zmierzy się z MMTS-em Kwidzyn, który w ćwierćfinale wyeliminował Gwardię Opole.