SPORT
Trojak: Każdy mecz będziemy musieli grać jak o życie
Korona Kielce spędzi przerwę zimową na przedostatnim miejscu w PKO BP Ekstraklasie. W ostatnim meczu w 2022 roku przegrała na Suzuki Arenie z Widzewem Łódź 0:1. – Muszą paść gorzkie słowa. Nie możemy przechodzić cały czas obok spotkań – powiedział Miłosz Trojak, obrońca „żółto-czerwonych”.
W sobotnim pojedynku więcej z gry mieli przyjezdni, którzy grali z dużym, ofensywnym rozmachem. Co najmniej trzy razy „żółto-czerwonych” przed stratą gola ratował Marceli Zapytowski. Korona mogła objąć prowadzenie po godzinie, ale rzutu karnego nie wykorzystał Bartosz Śpiączka. Widzew zapewnił sobie trzy punkty już w doliczonym czasie.
– Ciężko powiedzieć, czego brakuje do przełamania. Dużo rozmawiamy w szatni. Motywujemy się, gramy niezły mecz, mamy rzut karny, nie strzelamy. Widzew nas przygniótł i dopiął swego. Nie uważam, że jesteśmy tak słabą drużyną, aby zasłużyć tylko na trzy punkty w dziesięciu meczach. Muszą paść gorzkie słowa. Nie możemy przechodzić cały czas obok spotkań. Mamy 17 pojedynków w drugiej rundzie, w których możemy udowodnić, że stać nas, aby zostać w ekstraklasie – wyjaśniał Miłosz Trojak.
Korona nie wygrała dziesięciu kolejnych meczów w lidze. Wyrównała tym samym najgorszą serię w ekstraklasowej historii klubu z sezonu 2010/11. Sytuacja „żółto-czerwonych” jest bardzo zła. O utrzymanie będzie bardzo ciężko.
– Każdy mecz będziemy musieli grać jak o życie. Każdy kolejny będzie tym najważniejszym. Musimy wygrać minimum osiem spotkań. Wierzę w tych chłopaków. Nie jesteśmy tak słabi jak pokazuje tabela. Na pewno ciężko przepracujemy zimowy okres – tłumaczy Miłosz Trojak.
Korona rozpocznie rundę rewanżową w ostatni weekend września od wyjazdowego meczu z Legią Warszawa.