SPORT
Trojak: Biorę tego karnego na klatę
– Z boiska myślałem, że trafiłem w piłkę. Biorę tego karnego na klatę – powiedział Miłosz Trojak, kapitan Korony Kielce po przegrany 1:2 meczu z ŁKS-em.
Zdaniem defensora stracona w doliczonym czasie gry bramka wynikała z rozluźnienia w szeregach Korony.
– Zabrakło koncentracji, nie możemy tracić bramki po stałych fragmentach gry, można się ustawić i przygotować do piłki stojącej. Myślę, że poprawimy parę detali i będziemy groźną drużyną – wskazał Miłosz Trojak.
Doświadczony gracz dodaje czego, jego zdaniem, zabrakło „żółto-czerwonym” do pierwszego zwycięstwa w sezonie.
– Jeżeli będziemy grali, w każdym meczu tak jak dziś, to punkty przyjdą. Zdminowaliśmy to spotkanie, brakuje nam tylko konkretów z przodu, w szczególności w trzeciej tercji boiska. Myślę, że trenerzy mają materiał do tego, żeby poprawić to, czego brakuje w ofensywie. Dzięki temu będziemy zdobywać bramki – analizował stoper.
Kielczanie nie mogli pokonać notującego świetny mecz bramkarza ŁKS-u – Aleksandra Bobka.
– Jest to na pewno jakościowy bramkarz, miał dzisiaj swój „dzień konia”, był najjaśniejszą postacią ŁKS-u i dał im trzy punkty – podsumował 29-latek.
Najbliższy mecz Korona rozegra w sobotę 12 sierpnia. Na Suzuki Arenie o godzinie 17.30 podejmie Górnika Zabrze.