SPORT
Tkaczyk: „Zadanie trudne, ale nie niewykonalne”
- Musimy zagrać perfekcyjnie – mówi przed półfinałowym starciem z FC Barceloną Grzegorz Tkaczyk, kapitan kieleckiej drużyny. Już w najbliższą sobotę startuje Final Four Ligi Mistrzów.
Kielczanie są na ostatniej prostej pod względem przygotowań do sobotniego pojedynku. W środę trenują jeszcze w Hali Legionów, a później czeka ich już wyjazd do niemieckiej Kolonii. - Bardzo skrupulatnie analizujemy przeciwnika. Skupiamy się na analizie taktycznej, ale również ćwiczymy elementy defensywne. Mieliśmy również ćwiczenia na siłowni, a teraz spokojnie schodzimy z obciążeniami. Mam nadzieję, że będziemy dobrze przygotowani do meczu z Barceloną - mówi Grzegorz Tkaczyk.
Ich sobotni rywal to faworyt turnieju w Kolonii. W obecnym sezonie „Duma Katalonii” sięgnęła już po mistrzostwo Hiszpanii, a w Lidze Mistrzów przegrała zaledwie jeden mecz – z Wisłą Płock. Rutenka-Karabatić-Lazarov – tak wygląda rozegranie Barcy. To trio niczym Neymar-Suarez-Messi z sekcji piłkarskiej klubu, zdobyło w tym sezonie w europejskich pucharach łącznie 195 bramek. Lazarov (99 goli) w indywidualnych statystykach przegrywa jedynie z Ilicą Momirem z Veszprem (101 goli) i Mikkelem Hansenem (103 gole), którego PSG już pożegnało się z rozgrywkami. - Na pewno przed nami niezwykle trudne zadanie, ale nie niewykonalne. Musimy zagrać perfekcyjne, mądre spotkanie. Nie mogą powtórzyć się te błędy, które były widoczne w finałowych meczach z Wisłą Płock. Zbyt dużo przestrzelonych, dobrze wypracowanych, sytuacji jeden na jeden. W tym elemencie musimy być bezbłędni. Każda taka wypracowana akcja powinna kończyć się bramką - tłumaczy kapitan zespołu.
Jak dużo w takim razie będzie zależało od dyspozycji dnia? - To może być czynnik przeważający, ale podkreślam, że przygotowujemy się do tego meczu jak najlepiej potrafimy i tanio skóry nie sprzedamy. Barcelona jest faworytem, ale nie stoimy na straconej pozycji - dodaje Tkaczyk.
Jeżeli Vive Tauron pokona w sobotę Barcelonę, zmierzy się ze zwycięzcą drugiego półfinału pomiędzy THW Kiel a MKB-MVP Veszprem. Były reprezentant Polski w tym pojedynku stawia na Węgrów. - Sporo osób twierdzi, że w finale spotkają się Barceloną z THW Kiel. Myślę jednak, że Veszprem to klasowy zespół i jest w stanie pokonać Kiel.