SPORT
Szymusik: Zeszło z nas ciśnienie. Z gry musimy wyciągać więcej
– Zeszło z nas ciśnienie. To wielki pozytyw. W szatni jest wiele osób, które robią dobrą atmosferę. Teraz pozostaje tylko wygrywać – mówi Grzegorz Szymusik, prawy obrońca Korony Kielce, przed poniedziałkowym spotkaniem z Puszczą Niepołomice.
Podopieczni Dominika Nowaka rozpoczęli zmagania od pokonania Skry Częstochowa 2:0.
– Teraz jest łatwiej. W tym spotkaniu było widać po nas sporo stresu. Zwycięstwo pomogło. Wygraliśmy na inaugurację. To daje kopa, aby prezentować się zdecydowanie lepiej w kolejnych meczach – wyjaśnia Grzegorz Szymusik.
„Żółto-czerwoni” zaliczyli bardzo dobrą pierwszą połowę. W drugiej oddali inicjatywę rywalom.
– Musimy poprawić ofensywę, budowanie akcji. Było za dużo niedokładności, szczególnie przy pierwszych podaniach. To trochę wynikało ze stresu. Na kolejne spotkanie musimy wyjść jeszcze bardziej skoncentrowani i wyciągać ze swojej gry zdecydowanie więcej – tłumaczy 23-letni zawodnik, który w ostatnim spotkaniu miał więcej defensywnych zadań. Przy fazie ataku częściej zostawał z tyłu jako trzeci obrońca.
– Wiadomo, że ciągnie mnie do przodu. Jeśli jednak dostałem takie wytyczne od trenera, to muszę je realizować. Cieszę się, że w ten sposób mogę przyczynić się do odnoszenia zwycięstw.
W poniedziałek Korona podejmie na swoim stadionie Puszczę Niepołomice, którą od sześciu lat prowadzi Tomasz Tułacz. Latem w tym zespole doszło do sporych zmian.
– Wszyscy wiemy, jak wygląda ich styl. Będzie dużo walki. Musimy być przygotowani na stałe fragmenty. Chcemy zagrać na zero z tyłu. Tak będziemy budować swoją pewność – przekonuje Grzegorz Szymusik.
W ostatnich tygodniach wzrosła rywalizacja w kieleckich szeregach. O miejsce na prawej obronie walczy również Adrian Danek.
– Jest walka o miejsce. Rywalizacja motywuje. To czynnik, który pomaga w stawaniu się lepszym – kwituje 23-letni defensor.
Poniedziałkowy mecz Korona – Puszcza na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 18 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.
fot. Grzegorz Ksel (CKsport.pl)