SPORT
Suzuki nie będzie już sponsorem Korony Kielce
Suzuki Motor Poland nie będzie już wspierało Korony Kielce, informuje Radio Kielce. To koniec sześcioletniej współpracy.
Kłopotów Korony Kielce ciąg dalszy. Ta uporczywie szuka wzmocnień w postaci nowych piłkarzy, jednak teraz będzie musiała także rozglądać się za nowym głównym źródłem finansowania.
Z klubu odchodzi bowiem czołowy sponsor – Suzuki. Polski oddział japońskiej marki samochodowej związany jest ze Złocisto-Krwistymi od 2018 roku. Od tego czasu był najpoważniejszą podporą finansową klubu.
Suzuki widniało na koszulkach pierwszej drużyny, ale także na stadionie przy ul. Ściegiennego, który to obiekt nosił nazwę „Suzuki Arena”. Po sześciu latach dojdzie więc do zmian.
Te na dobrą sprawę rozpoczęły się w lutym bieżącego roku, gdy były prezydent Kielc, Bogdan Wenta, pozbył się ze stanowiska przewodniczącego rady nadzorczej Żółto-Czerwonych Piotra Dulnika – szefa polskiej filii japońskiej firmy.
To właśnie wtedy uścisk zgody pomiędzy klubem a Dulnikiem popuścił, pozostawiając przyszłość współpracy pod dużym znakiem zapytania. Choć jeszcze przed tygodniem tymczasowy prezes Korony Kielce, Karol Jakubczyk, informował o prowadzonych negocjacjach.
– Jestem po rozmowach z prezesem Suzuki. Czekamy na ich odpowiedź. Mam nadzieję, że ta współpraca będzie kontynuowana. Utrzymanie kwoty, która obowiązywała do tej pory, będzie sprawiedliwym rozwiązaniem – mówił.
Niestety, jak widać, rozmowy zakończyły się fiaskiem. Korona musi więc szukać kolejnego dużego sponsora. Po Suzuki zostanie wszak wyrwa budżetowa w postaci 2 milionów złotych na sezon.