SPORT
Suzuki Korony Handball jedzie do mistrza Polski
Sytuacja Suzuki Korony Handball jest bardzo trudna. Kielczanki, aby przedłużyć swoje szanse na utrzymanie w PGNiG Superlidze muszą szukać punktów w starciach z teoretycznie silniejszymi drużynami. W środę, w zaległym spotkaniu 18. kolejki, zagrają na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
W minioną sobotę podopieczne Pawła Tetelewskiego przegrały arcyważny mecz w Elblągu. Do bezpiecznej lokaty tracą już dziesięć punktów.
– Humory nie są najlepsze. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, w jakim znajdujemy się położeniu. Oddaliła się szansa na spokojne utrzymanie. Teraz nie mamy nic do stracenia. Musimy walczyć o punkty z każdą drużyną. Staramy się mieć pozytywne nastawienie, bo przed nami jeszcze kilka spotkań. Sportowy charakter nie pozwala, aby spuścić głowy – wyjaśnia Patrycja Chojnacka, bramkarka kieleckiego zespołu.
Tetelewski: Będziemy walczyć do końca
Zdobycie jakiejkolwiek zdobyczy w Lubinie byłby nie niespodzianką, nie sensacją, ale czymś znacznie więcej. Może największym niespodziewanym wydarzeniem dekady. Zagłębie to aktualny mistrz Polski, który obecnie jest wiceliderem rozgrywek. Podopieczne Bożeny Karkut tracą cztery punkty do FunFloor Perły, ale mają jedno spotkanie rozegrane mniej.
– Ostatnio zagrałyśmy bardzo dobry mecz w Lubinie. Wygrałyśmy drugą połowę, a grałyśmy w okrojonym składzie. Prawie pokusiłyśmy się o niespodziankę. Nie mamy nic do stracenia. Teraz też celujemy w jak najlepszy mecz w naszym wykonaniu – tłumaczy bramkarka kieleckiego zespołu.
Suzuki Korona Handball zagra w Lubinie osłabiona. Jak informowaliśmy, sezon zakończyła Paulina Piwowarczyk, która nie może połączyć obowiązków zawodowych z regularną grą. Dodatkowo Honorata Gruszczyńska ma problem ze ścięgnem Achillesa, a Katarzyna Grabarczyk ma stłuczony mięsień czworogłowy.
Środowy mecz w Lubinie rozpocznie się o godz. 18.