SPORT
Sporo emocji, ale bez punktów. Korona Handball przegrała w Szczecinie
Szczypiornistki Korony Handball w meczu 15. kolejki PGNiG Superligi przegrały na wyjeździe z SPR-em Pogonią Szczecin 25:29.
Kielczanki do stolicy Zachodniopomorskiego pojechały bez kontuzjowanej Magdaleny Kędzior oraz Magdy Więckowskiej, która pomaga juniorkom w turnieju 1/16 finału MP w Olkuszu. Do końca pod znakiem zapytania stał występ Honoraty Syncerz. Najskuteczniejsza zawodniczka PGNiG Superligi w ostatnich dniach zmagała się z bólem pleców, ale ostatecznie znalazła się w wyjściowej "siódemce".
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry. Podopieczne Pawła Tetelewskiego w pierwszym fragmencie raziły jednak nieskutecznością, co Pogoni w 13. minucie pozwoliło wyjść na trzybramkowe prowadzenie, 7:4. W kolejnych pięciu minutach do siatki trafiały tylko zawodniczki z Kielc. Karne dobrze egzekwowała Magdalena Skowrońska, a rzutami z drugiej linii straszyła Dominika Więckowska.
Końcówka pierwszej połowy przyniosła zaciętą wymianę. Szczypiornistki Korony po raz kolejny zatraciły jednak skuteczność. Przed zejściem do szatni w ciągu 10. minut zdobyły zaledwie dwie bramki. Pogoń nie miała tyle problemów z przełamywaniem kieleckiej defensywy i przed przerwą ponownie wypracowała trzy trafienia przewagi, 13:10.
Korona zaliczyła udane wejście w drugą połowę. Podopieczne Pawła Tetelewskiego starały się szybko kończyć swoje akcje i błyskawicznie złapały kontakt z gospodyniami, w 33. minucie przegrywały 13:14. Jak się okazało były to tylko miłe złego początki. Kielczanki zdobyły jeszcze jedno trafienie, ale w 40. minucie Pogoń prowadziła już sześcioma bramkami, 20:14. Szczypiornistki ze Świętokrzyskiego zaczęły seryjnie przegrywać pojedynki z Moniką Prunster, bramkarką miejscowych.
Kielczanki nie wywiesiły białej flagi. Kibice dalej oglądali ciekawy pojedynek. W 49. minucie po skutecznym rzucie karnym Honoraty Syncerz, Korona zniwelowała przewagę miejscowych do czterech trafień (23:19). Podopieczne Pawła Tetelewskiego w decydującym fragmencie zaczęły lepiej pracować w defensywie, w 54. minucie po szybkiej akcji zakończonej przez Wiktorię Gliwińską przegrywały tylko 23:25. Ostatnie słowo należało jednak do "portowej" drużyny, która finalnie zwyciężyła 29:25. Bohaterką Pogoni została Monika Prunster, która w całym spotkaniu, oraz co najważniejsze w samej końcówce, znakomicie zatrzymywała rzuty kieleckich szczypiornistek.
Korona Handball w przyszłą sobotę w hali przy ulicy Krakowskiej zmierzy się z Piotrcovią Piotrków Trybunalski (godz. 18.00).
SPR Pogoń Szczecin – Korona Handball 29:25 (13:10)
Korona: Orowicz, Hibner – Gliwińska 5, D. Więckowska 4, Czekala, Syncerz 6, Homonicka 1, Charzyńska, Zimnicka, Parandii 3, Skowrońska 3, Piwowarczyk 2.