Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Słowacy chcą pokrzyżować mistrzowskie plany Anglików

poniedziałek, 19 czerwca 2017 07:29 / Autor: Damian Wysocki
Słowacy chcą pokrzyżować mistrzowskie plany Anglików
Słowacy chcą pokrzyżować mistrzowskie plany Anglików
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Młodzieżowe mistrzostwa Europy w piłce nożnej do lat 21 nabierają rozpędu. W poniedziałek rozpocznie się 2. kolejka fazy grupowej. O 18.00 w Kielcach Anglia zmierzy się ze Słowacją, a o 20.45 Polska w Lublinie zagra ze Szwecją.

Anglicy w pierwszym spotkaniu bezbramkowo zremisowali ze Szwedami, dlatego w poniedziałkowym starciu muszą wygrać jeśli marzą o awansie do kolejnej rundy. Nasi południowi sąsiedzi świetnie rozpoczęli turniej i w meczu otwarcia w Lublinie po bardzo dobrej grze pokonali Polaków 2:1.

- Ten mecz będzie bardzo trudny. W tym turnieju jeszcze wszystko może się wydarzyć. Jeśli zagramy swoją piłkę, będziemy maksymalnie skoncentrowani w defensywie i strzelimy jakąś bramkę to jest możliwe, że przy korzystnym wyniku w drugim spotkaniu możemy w poniedziałek wywalczyć awans do półfinału. Jeśli chcemy coś osiągnąć to nie możemy czuć strachu przed żadną drużyną. Anglia to świetny zespół, ale my również potrafimy dobrze grać - mówił Pavel Hapal, trener reprezentacji Słowacji.

- Sześć punktów umożliwiłoby awans. Żeby go uzyskać, trzeba znaleźć się na pierwszym miejscu w grupie i z tym wiąże się dodatkowa presja. Chcemy zakwalifikować się do kolejnej rundy. Jestem skupiony na swojej drużynie. Wyjdziemy po to, żeby wygrać. Będzie jednak bardzo trudno i mamy duży szacunek do rywala wyjaśniał Aidy Boothroyd, szkoleniowiec „Synów Albionu”.  

Po porażce ze Słowakami pod ścianą znaleźli się Polacy. Podopieczni Marcina Dorny jeśli chcą awansować do najlepszej czwórki EURO w starciu ze Szwecją muszą zgarnąć trzy punkty.

- Myślę, że cały czas można mówić o tym, że jesteśmy dobrze przygotowani. Poniedziałkowy mecz może być przejawem tego, że dobrze pracujemy. W piłce nożnej spotkanie można przegrać. Sztuką jest odpowiednio na to zareagować. Jesteśmy świadomi, że pierwszy pojedynek nie był taki, jakbyśmy chcieli, ale mieliśmy szanse, żeby zdobyć bramkę i zmienić scenariusz meczu. Teraz najważniejsze jest starcie ze Słowacją. Poprzednie jest już tylko materiałem do analizy i wyciągnięcia wniosków, a to zrobiliśmy - przekonywał Marcin Dorna, selekcjoner „Biało-czerwonych”.

Mecz Słowacja - Anglia w Kielcach z wysokości trybun Kolporter Areny obejrzy ponad 10 tys. kibiców, w tym około tysiąca fanów zza naszej południowej granicy.  

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO